Trzej chłopi przechwalają się przy wódce:
-Ja - mówi pierwszy - wyhodowałem w tym roku wielkie jabłka. Każde ważyło kilogram!
-Moje jabłka - mówi drugi - były większe. Miały po dwa kilogramy!
-To jeszcze nic - mówi trzeci. Ja wyhodowałem takie jabłko, że jak wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z niego robal i zeżarł mi konia!
a u mnie odwrotnie : koń zjadł robaka ... z jabłkiem :)