...insceniazacja gry w pelotę..

...insceniazacja gry w pelotę..

Juego de pelota, czyli dosłownie gra w piłkę, najprawdopodobniej została wymyślona przez tajemniczą cywilizację Olmeków, która rozwijała się w okolicach Zatoki Meksykańskiej w latach 1250 p.n.e. do około 600 n.e. W tamtych rejonach znaleziono najstarsze piłki go gry, jak również gliniane figurki, przedstawiające graczy. Jednakże juego de pelota była rozpowszechniona również wśród innych cywilizacji Mezoameryki, m.in. wśród Majów, Zapoteków, Tolteków, Azteków i Totonaków.

Z uwagi na to, że w tę grę grano w różnych miejscach, często oddalonych od siebie o kilkaset kilometrów, a w dodatku w różnych okresach czasu, powstało wiele wariantów juego de pelota. Niektóre wersje przypominają siatkówkę lub baseball, ale są też i takie, po których zakończeniu składano rytualne ofiary z graczy.

Niełatwe zasady

Gra polegała na tym, by wrzucić kauczukową piłkę do kamiennej obręczy, zawieszonej na ścianie boiska. Mogłoby się wydawać, że to niezbyt skomplikowane zadanie, ale owa obręcz służąca za bramkę często była umocowana na wysokości kilku metrów, a piłka ważyła średnio od dwóch do czterech kilogramów. W dodatku zawodnik mógł odbijać piłkę tylko kolanami, łokciami i biodrami. Oczywiście gracze używali specjalnych ochraniaczy, niemniej jednak, jak nietrudno się domyślić, podczas gry często dochodziło do ciężkich uszkodzeń ciała.

Juego de pelota nie służyła wyłącznie rozrywce. Przede wszystkim był to bardzo ważny rytuał, przedstawiający symboliczną walkę między dobrem a złem lub między dniem a nocą. W tej wersji mecze były „ustawiane”, gdyż dobro zawsze musiało zwyciężyć. Aby mieć pewność, że tak się stanie, w drużynie z góry przegranych grali jeńcy. Przed meczem odpowiednio przygotowywano jeńców, a mianowicie głodzono ich, a jeśli przed rozpoczęciem gry pomimo wszystko wykazywali zbyt dużo energii, łamano im którąś z kończyn. Na zakończenie kapitanowi drużyny obcinano głowę obsydianowym nożem. W innej wersji, na przykład tej z Chichén Itzá, gdy padła bramka decydująca o zwycięstwie jednej z drużyn, kapitan drużyny przegranych obcinał głowę kapitanowi drużyny wygranych. Umrzeć w ten sposób było wielkim zaszczytem, a obcięta głowa symbolizowała odrodzenie.

refcio

refcio 2013-11-15

... a może takie obcinanie głów i łamanie kończyn wprowadzić w naszej lidze i reprezentacji ... :))))))

henry

henry 2013-11-15

z przerażeniem przeczytalam to co napisalas o tej grze... jakie to okrutne!

eljot60

eljot60 2013-11-15

W wolnej chwili wrócę pograć ... a wcześniej poczytać ;)

sapiens

sapiens 2013-11-15

Żeby dobro musiało zawsze zwyciężać trzeba nad tym nieźle popracować.

czes59

czes59 2013-11-15

Ciekawe!

troll

troll 2013-11-15

okrutne zasady

eljot60

eljot60 2013-11-16

przeczytałem ... Ewo, czy można wycofać się z tej gry bez obcięcia głowy ... zrezygnuję z zaszczytu ;)

dodaj komentarz

kolejne >