gołąbków losu ciąg dalszy ...

gołąbków losu ciąg dalszy ...

podsmażone i podlane wodą będą się teraz *pyrkać*...dodałam liść laurowy, kubabę i kostkę mięsną, żeby dodały smaku sosikowi...
przecier pomidorowy na koniec...bo lubię... :-)

baygel1

baygel1 2015-11-14

Niedawno i ja robiłam .... ale jak widzę to od razu mam ślinotok :) uwielbiam i też piekę :)

lidia23

lidia23 2015-11-14

strasznie dużo roboty z nimi..
dobrze ,że zrobiłaś-chętnie skorzystam:)))
nie ma to jak gotowe,na tacy podane:)))

pozdrawiam Cię!

halka

halka 2015-11-14

Wkrótce je jeszcze inny los spotka....wylądują w brzuszku.

agus63

agus63 2015-11-15

Mniam! Gratulacje i podziw dla znakomitej Gospodyni!

pantoja

pantoja 2015-11-17

Najbardziej absorbuję rozbieranie kapusty. Teraz jest już dość ścisła. Dostałam kiedyś wspaniałą radę na łatwe rozbieranie. Należy wydrążyć głąba (dokładnie). w odpowiednio dużym garnku zagotować wodę, włożyć kapuchę. Do miejsca po głąbie wlać kilka łyżek oleju i obgotować. Liście idealnie się zdejmuje. Jak rozbieram na gorąco robię to drewnianymi szczypcami (takie podobne do nożyc). Jak trochę ostygnie kapusta, wystarczy palcami oddzielać i mamy stertę liści na gołąbki a reszta to już łatwizna.

dodaj komentarz

kolejne >