Obserwuje się go najczęściej czatującego na ofiarę z wysokiego punktu w terenie, jak drzewo, czy słup. Kiedy ją upatrzy nagle spada na nią z wysokości kilkunastu metrów, chwyta i zabija rozszarpując szponami.
dodane na fotoforum:
krycha2 7 dni temu
Ładny łobuziak....ale cóż...żeby żyć trzeba jeść...Świetne ujęcie dumnego ptasiora....Pozdrawiam.
orioli 5 dni temu
Piękny portret. Zachwycają mnie myszołowy o jasnym upierzeniu, rzadko tutaj spotykane. Halinko, te ptaki nie rozszarpują zdobyczy pazurami. Jak wszystkie pierzaste drapieżniki posługują się dziobem. Szpony służą jedynie do przytrzymywania.
Wspaniale, że mogłaś zrobić mu zdjęcie chyba z bliskiej odległości, mimo że myszołowy (przynajmniej tutejsze) to bardzo płochliwe ptaki.