Stara babina na wsi miała jedną krowę. No, pomylała, najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora (czyli kogo do sztucznego zapłodnienia).
Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
- Proszę przynieć mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
Babina przyniosła wszystko.
Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
- Po co babciu niesiesz ten wieszak?
- Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić!
dodane na fotoforum:
jasmina 2010-09-05
Hahhahahahahhahaaa
hahahahahahhaahaha
nio.....dobrze pomyślała......hahahahhahahahahaahaha
Ale traktorek super.....