ewjo66 2018-02-11
w zeszłym tygodniu piesek koleżanki wszedł na lód, który się pod nim załamał...strażacy na szczęście go wyciągnęli, ale mogło się skończyć tragicznie...
uratował go puszorek, który miał na sobie, bo to pies uciekinier i koleżanki mąż włożył mu w kieszonki ubranka kawałki styropianu, żeby nie mógł przeciskać się przez ogrodzenie...niestety tego dnia dał dyla przez niedomkniętą furtkę....