Na Wawrzkowiźnie.

Na Wawrzkowiźnie.

Zawsze wożę ze sobą saszetki z jedzonkiem dla kotków ,czasem nie widzę ani jednego,ale dziś spotkałam malą kicię.Trochę nieufna była ale jak zaszeleściłam reklamówką i otworzyłam saszetkę zdecydowała się podejśc bliżej.Nie uwierzycie ale zjadła 2 saszetki,gdybym miała więcej pewnie bym kolejną otworzyła bo prawdopodobnie i kolejną by zjadła.Byłam przeszczęśliwa.

halka

halka 2013-09-05

Samotna,bezdomna i musiała być bardzo głodna.Trochę nieufnie spogląda na Ciebie Helenko...przy następnym spotkaniu będzie lepiej:)wie,że może na Ciebie liczyć.
Pozdrawiam i życzę dużo radości na resztę dnia.

rakos1

rakos1 2013-09-05

miłego wieczoru :)

puszek

puszek 2013-09-05

smakołyki

lidia23

lidia23 2013-09-06

zawsze żal mi takich zwierząt..latem sobie jakoś radzą ale zimą ciężko..

dodaj komentarz

kolejne >