...i wlasnie gdy nasze psiaki,wlasnie na tej plazy moga sobie troszke pobiegac i zwracaja uwage ,zeby sie" nie zgubic",nawet Mylo pomimo ,ze jeszcze sie zbyt daleko od nas oddala(ale WRACA!!!),pies od naszych znajomyych po minutowej rundzie po plazy szuka "wolnosci":)..Manolo sie nazywa i pochodzi z rasy Podenco..kocham psiaki tylko,ze do do niego trzeba miec nie tylko ogromnie wiele ciepliwosci,ale nerwy ze stali(poklony naszym znajomym)..a ja chyba tyle nie mam:))!
Manolo "gubi" sie na godzinke ,albo dwie ..i trzeba siedziec i czekac az wroci...troche jego wypady przypominaja ruletke..ale jedno trzeba mu przyzanc jak juz wraca to .. doslownie w to samo miejsce co do centymetra gdzie zostawil swoich ludzi.!!
visana 2010-09-16
Tak pięknie patrzy i prosi o przebaczenie:)
Mój Nero ucieka jak idę do lasu przez furtkę ( za płotem mam las) do pobliskich psów ale zaraz wraca.. krzyczę na niego, to tak mnie przeprasza a następnym razem robi to samo:)
balisto 2010-09-16
o moj Manolito, jak tak mozesz Panstwu tyle klopotu sprawiac????, a tak ci dobrze z oczu patrzy ...., ja tez uwazam, jak konie tylko na wolnosci, ale wtedy bylby szalony balagan, tak zle i tak niedobrze
albisia 2010-09-16
Każdy pies ma swoje potrzeby w zakresie wolności. :) Ten akurat ma trochę zbyt duże. Ale jest piękny. :)
kromis 2010-09-16
i jeszcze jak popatrzy takimi pieknymi slepkami, to Pancia z Panciem wymiekaja i nie ma szlabanu :) Piekne sa te pieski
werina 2010-09-16
piękny :) każde młode psisko trochę narwane jest :)))
elefant 2010-09-16
No cóż ... wygląda na to,że Manolo to piesek z dużym
temperamentem i duszą odkrywcy.
Pomimo, że zdaje sobie sprawę, że oddalając się na długi
czas od swoich opiekunów robi źle to jednak ten zew wolności
jest od niego silniejszy....
Piękna fotka Irenko !
jokato 2010-09-16
Cud pyszczydło:)
sari42 2010-09-16
Chodzi swoimi drogami -) Ty Irenko masz wielkie serducho dla nich -)
sejenia 2010-09-16
Podobnie się zachowywał mój poprzedni pies, rasy akita - Erin. Jak ją spuszczalam ze smyczy, to znikała na godzinę, czasami dłużej. Początkowo czekalam na nią w tym samym miejscu, ale zorientowałam się, że ona pilnie kontroluje sytuację i mogę dalej kontynuować spacer. Gdy się zmęczyła, to wracala do stóp i padala na ziemię. Zawsze też nosiłam ze sobą butelkę z wodą i miseczkę, żeby się mogła od razu napić.
amala 2010-09-16
Prześliczny... Portret chwyta za serce...:)
joan32 2010-09-17
jest wspaniały
stokrop 2010-09-27
no to ja bym musiała w pielusze chodzić, no bo to wiesz co ze strachu się może przytrafić? ;)
wiem coś o uciekaniu, mój Fuks robi czasem numery ale nie takie dwugodzinne jak znajomi, podziwiam !