(9)
...stara pocztówka (z internetu).
https://dolny-slask.org.pl/entity.action?view=&id=509493
"Zachowany zamek w Kamiennej Górze zwany kiedyś Grodztwo stoi na łąkach nad rzeką Bóbr. Jest to jeden z wielu zabytków dolnośląskich, które skazane zostały na zagładę za swoje niemieckie pochodzenie. Obiekt popadał stopniowo w ruinę po II wojnie św., przeszedł wielki pożar w latach 60-tych i przez cały ten czas nikt nie próbował chociażby zabezpieczyć resztek murów. Zwykle pomija się milczeniem fakt, iż za przyzwoleniem władz, zamek został zdewastowany i doszczętnie okradziony przez mieszkańców miasta. Do dzisiaj mają oni do niego dość dziwny stosunek, jedna osoba zapytana o drogę twierdziła, że w Kamiennej Górze nie ma żadnego zamku, a inna przypomniała sobie o nim dopiero po namyśle. Za to przy ruinach kilka osób opowiadało jak to w dzieciństwie pływali w fosie zamkowej, o posągach w kształcie lwów przed wejściem i ogólnie jak piękny był to obiekt. Niestety obecnie można zobaczyć już tylko walące się resztki murów z oknami, o wysokości dochodzącej do ok. 13 m. Po wodzie w fosie nie ma śladu, a dawne fortyfikacje są mało czytelne. Także z parku nie wiele zostało, choć nadal można zobaczyć stuletnie lipy i dęby. Aż trudno uwierzyć, że kiedyś była to jedna z największych siedzib szlacheckich na Dolnym Śląsku, otoczona bastionami.
Drugi zamek nie istnieje już od blisko 600 lat. Stał na skalistym wzgórzu u ujścia rzeki Zadrny do Bobru. Nie wiele wiadomo o tej warowni, ale najprawdopodobniej była to kamienna strażnica (w starych dokumentach pojawia się nawet nazwa Stróża) strzegąca szlaku handlowego z Czech do Polski."
(opis też z internetu)
Zob. kolejne zdjęcia -->
