amirki 2018-08-14
Cuda zdziałałaś. Chora tarczyca to koszmar dla chorego. Jak sobie wyobrażę jak jej musiało być zimno jesienią i zimą bez domu i ciepła z niedoczynnością tarczycy, to mi się nóż otwiera w kieszeni.
amirki 2018-08-14
Re. Jak dobiegłam to już nie było wolno. A królik siedział i siano przeżuwał im na oczach. Widać przyzwyczajony.
jagodaa 2018-08-14
eeee tam, jakie cuda, po prostu dostała odpowiednie leki i nasze serca..... my tak mamy
ania27 2018-08-14
Jak miło patrzeć na taką fruwającą ze szczęścia psinkę.
Od niedawna tu zaglądam i nie znam jej historii od początku ale wiesz samo to że zajęłaś się psinką, zainteresowałaś to dużo i teraz jest szczęśliwa. Ja mam tak z moim kotem - miał świerzb i przepuklinę gdy do mnie trafił (zataiła to właścicielka) i na pewno gdyby tam został to nie żyłby długo. Nie dbaliby o niego. Oddanie serducha dla zwierzaka to bardzo dużo. On to doceni.
