ewaiza 2013-04-25
JA TEZ.NIE WIEM PO CO ONI CHODZA PO DOMACH MY CHRZESCIJANIE NIE CHODZIMY I NIE WERBUJEMY NIKOGO
maria57 2013-04-25
Mnie zdarzyło się też przez pewien czas współpracować z "taką".
Z ręką na sercu powiem, że zdumiona byłam jej niezwykle sumiennym podejściem do obowiązków, czyli do pracy, jak i współdziałaniem z innymi pracownikami. My "nie tacy" moglibyśmy się wiele od niej nauczyć. Dodam jeszcze, że wcale się nie afiszowała swoją religijną przynależnością.
No tak, ale ja miałam szczęście trafić na wartościowego człowieka