Plac Tiananmen wszystkim kojarzy się jednoznacznie - z krwawo stłumioną manifestacją studentów 4 czerwca 1989 roku. To tutaj, na największym placu na świecie, komunistyczne władze chińskie wyprowadziły czołgi przeciw ludziom.
Nikt nie chce o tym opowiadać. Oficjalne źródła podają, że zginęło ok 200 osób. Według nieoficjalnych informacji ilość osób zamordowanych wynosiła od 4 to 7 tysięcy.
Wielki kult Mao nie przeminął i dziś spogląda on z ważącego kilka ton portretu na Plac Niebiańskiego Spokoju trochę dziwnym wzrokiem. Przynajmniej ja tak to odbieram;)
Przed nami brama wejściowa do Zakazanego Miasta.
Pozdrawiam wszystkich Gości, którzy zajrzą tutaj i dziękuję tym, którzy nie zapomnieli o mnie:)
dodane na fotoforum:
reni50 2010-04-19
na wspaniałą wycieczkę się wybrałeś jak widzę, można pozzdrościć, oby pył wulkaniczny pozwolił ci do nas wrócić...
bonga 2010-04-19
bardzo ciekawe...każda władza ma swoje tajemnice- skrzętnie skrywane- i bohaterów, których życie polega na ich wyciąganiu na światło dzienne
maria57 2010-04-19
Witaj. Fajnie, że wróciłeś na pewno nafaszerowany niesamowitymi wrażeniami. Jestem przekonana, że długo będziesz mógł nas raczyć pięknymi stamtąd zdjęciami. Znając Twoje zacięcie i niesamowity talent do barwnych opisów wierzę, że owe zdjęcia będziesz nimi krasił, na co na pewno nie tylko ja się cieszę. Swoją drogą spodziewałam się, że pamiątkę z Placu Niebiańskigo Spokoju uświetnisz swoją na nim postacią. Mógłbyś być w towarzystwie jakiejś nawet ładnej Chinki - ten plac jest ich pełen i aż szkoda, że nie pomyślałeś. Chociaż może jeszcze masz w zanadrzu taką dla nas niespodziankę??? Dawaj, będziemy podziwiać!!!. Pozdrawiam serdecznie
andree 2010-04-21
Cieszę się że już wróciłeś i przywiozłeś mnóstwo ciekawych zdjęć.Jak sobie radziłeś z pałeczkami podczas posiłków?Pozdrawiam serdecznie:-))
timotei 2010-04-21
Cieszę się że wróciłeś i dzielisz się z nami pięknymi fotografiami,o opisach pod nimi można mówić tylko dużymi literami,pozdrawiam serdecznie.
ewusia 2010-04-21
Ciekawe są chińskie budowle. Dla mnie zadziwiający
jest język, którym posługują się Chińczycy i to
dziwne pismo....:)))