Gdzieś nad Bałtykiem...

Gdzieś nad Bałtykiem...

fot. Sterówka, czyli kiosk.

Nadal zbieramy na lek Cayston dla naszej koleżanki garnkowej, Anetki - Vinga
Ta sprawa jest bardzo, bardzo ważna;
Możemy wspólnie uratować życie. Możemy...
Kwota na lek jest ogromna,
ale razem damy radę.

Żeby zebrać kasy koszyk,
Wcale nie są szanse marne.
KAŻDY WPŁACI KILKA GROSZY.
Zasypiemy kasą garnek.

Informacje są tutaj;
https://www.garnek.pl/vinga

CDN--> Następne foto

dodane na fotoforum:

pantoja

pantoja 2015-04-19

Mam okazję u Ciebie zobaczyć coś odmiennego, coś czego nie widziałam. Nie byłam nigdy na takim żaglowcu....potężny jest....

jaska15

jaska15 2015-04-20

apelujemy dalej do garnkowiczow..
z drobiazgow sklada sie calosc:))

mondia

mondia 2015-04-20

No tak.... trudna sprawa i ciężko to idzie trzeba znowu dorzucić nie ma to tamto...pozdrawiam Vingę :))

bajka1

bajka1 2015-04-20

Bardzo ciekawie :)

henry

henry 2015-04-21

zawsze sie balam potknac o próg......:)

jahoda

jahoda 2015-04-22

Całym sercem przyłączam się
Co może być piękniejszego jak uśmiech w czyjąś stronę....
podarowanie choć troszeczkę tego, co samemu się posiada
Pomóżmy Anetce w walce o życie!
,

ela51

ela51 2015-04-26

Jeszcze na nim nie byłam.Piękna i ciekawa pamiątka....:)

(komentarze wyłączone)