Uwaga! Drastyczne zdjęcie!
Dzisiaj obiad pod mojego synka - gołębie młodziaki + mizeryja i szczypiorek z zamrażarkowych zapasów :)
Gołębie podsmażyć, podlać wodą i dusić do miękkości...w związku z tym,że nie mam odwagi spróbować, do testowania miękkości wykorzystuję ołtarzowego lub syna :D
Jutro poniedziurwo, więc zapodam babciną mądrość, która pozwoli nam przetrwać:
Ścieżkę wewnętrznego spokoju odnajdziesz dzięki tym czterem słowom: "Mam to w doopie" :p
Miłego wieczorku kochani <3 :*
niusia1 2017-01-15
mogłaś mnie zawołać- chętnie bym skosztowała- ja i moje pokolenie to pamiętamy= pyszne rosołki i mięsko z gołabków
ochja 2017-01-15
Same rarytaski :)) Pozdrawiam niedzielnie Kasiu :))
halinag 2017-01-15
No ja też nie...
ja dostałam od kuzyna poporcjowane mięso z królika i też mi jakoś trudno do niego się zabrać... oczami widzę go całego..
zoja54 2017-01-16
A ja jestem na tak, moja mama robiła nam nadziewane i były pyszne, a moje dzieci wychowały się właśnie na mięsku z królika lub gołąbka, teraz dla mojego wnusia też kupuję mięsko z królika.
aniol2 2017-01-16
Jadłam jako dziecko, pamiętam u dziadka obiad właśnie z gołąbkami pamiętam że mi smakowały
ela05 2017-01-16
Witam serdecznie Kasieńko..
Dobrej pogody,udanego dnia i pomyślnego nowego tygodnia:)**
alkaa 2017-01-17
ach... moje pierworodne dziecię wychowało się na rosołkach z gołąbków...pyszne były...