- Zakochali się we mnie dwaj chłopcy. Powiedz, któremu się poszczęści?
- Poszczęści się Julianowi.
- Cudownie! Znaczy, że wyjdę za Juliana.
- Nie, wyjdziesz za Edwarda :)))
Nie macie dość mojej przetwórni? To już ostatnie ogórkowe podrygi....dzisiaj zapodaję przepisa na "sałatkę teściowej" - nie, żeby była jakaś trująca czy jadowita....tak ją nazwałam, bo przepis dostałam od teścióweczki :))
2 kg ogórków, 1 kg cebuli.
Ogórki umyć i pokroić/starkować na plastry, cebulę pokroić w piórka. Ułożyć w osobnych naczyniach, posolić wg uznania i zostawić na 2 godziny.
Zalewa: 1 szklanka octu, 2,5 szklanki wody, 1 szklanka cukru.
Zagotować.
Ogórki i cebulę odcisnąć, wrzucić do gorącej zalewy i gotować 10 minut. Następnie sałatkę razem z zalewą przełożyć do słoików, do każdego dodać ziarenko pieprzu, ziele angielskie, listek laurowy. Pasteryzować pod przykryciem 10 minut od momentu zagotowania wody.
asia70 2019-08-22
Ooo i znam ten przepis ale ja ich już nie pasteryzuje ,tylko gorące do słoika nakładam i do góry dnem ustawiam.
madu02 2019-08-23
Przetwórnia działa pełną parą...skończą się ogórki będzie papryka...do zimy nie zabraknie Ci Kasieńko jarzyn i owoców na przetwory.
anad60 2019-08-23
Rób Kasieńka rób....ja tam potem wpadnę i odbiorę
trochę do mojej piwniczki.....Piękne ogóreczki *;*
alagol 2019-08-23
Kasiu, jak nie masz miejsca w swojej spiżarni, to u mnie jeszcze jest. Parę słoików można podrzucić. Pozdrawiam serdecznie.
krycha2 2019-08-23
Wszystkie te ogórkowe cudeńka są wspaniałe ale żeby nie były z octem..."moja męża "nie toleruje octu a sobie ich nie będę "szykować".Nie powiem,zrobiłam kilka słoików różności ogórkowych z octem przecie ale dla ewentualnych gości....przyda się a mam jeszcze zeszłoroczne co świadczy o tym ,że i goście nie rzucali się na te pychoty...bo ja je lubię.