"..W ten sposób trzeba żyć, z dnia na dzień, po kolei.
Jeśli całe życie spędzisz na martwieniu się o to,co i tak się wydarzy,
życie skończy się nim się zorientujesz, a ty spędzisz je tylko na martwieniu się.."
...ale czy tak łatwo nie martwić się...czy tak łatwo nie dopuszczać myśli do siebie, myśli nie zawsze odpowiednich.
??
justta 2010-03-19
Samotnik ale jaki piękny !
asiak78 2010-03-19
cudo
kromis 2010-03-19
ohh, no wlasnie tak ze mna jest ostatnio...cierpie na notoryczne zamartwianie sie o przyszlosc....ale moze to przypadlosc 30-latkow? ;D
artzen 2010-03-19
???kierunek wiosny i zycia, aby kolorow bylo wiecej:))))) wspaniale:)))))
gosiak78 2010-03-19
to o czym piszesz Krzysiu jest w moim wypadku chyba niemożliwe, bardzo trudno jest nie myśleć o jutrze i nie martwić się, taka nasza natura. A swoją drogą chciałabym tak na jeden dzień nie myśleć o kłopotach, przyszłości i takich tam po prostu żyć i odpocząć :)
jacek4 2010-03-19
Nie martw się! -będzie dobrze :)
tenobcy 2010-03-20
ja nie potrafię się nie martwić... ale się tym nie martwię ;)))
śliczny tulipanek :)
kama73 2010-03-20
nie ma sensu sie martwic na zapas bo to prowadzi jak w moim przypadku do.......teraz niczym sie nie martwie i ciesze sie kazda chwila.....Kryzsiu slonca....w sercu ci zycze...poydrowienia dla twojego SLONCA
magneta 2010-03-20
ja codziennie sie czyms martwie...takie jest zycie...bez zmartwien nie da sie zyc!
mleczko 2010-03-21
Tak Krzysiu... zgadzam się z Tobą.. ja żyję skromnie i Bogu dziękuję za to co mam............. nie zamartwiam się... jakimiś niepowodzeniami tylko szukam w sobie sił....
I zawsze też to tłumaczę znajomym... że są ludzie którzy naprawdę są poszkodowani przez los.... i taki człowiek który szuka sobie zmartwień......... powinien się po prostu wstydzić..