Otwierac!!!!

Madame nie chce sie wejsc przez piwnice, przez ktora przeszla kilka minut wczesniej.
Po wpuszczeniu do kuchni, z niezadowoleniem przechodzi obok i szybko znika w ...... piwnicy aby po kilku minutach znowu pojawic sie przed kuchennymi drzwiami. Zglupiec mozna, zwlaszcza jak sie zagniata ciasto lub ogolnie ma sie rece w czyms kuchennym zanurzone ;)

orlica 2012-12-28

Hehe i co zrobic jak one tak maja ....chodza jak chca ...:))))

cola82 2012-12-28

Oj znam to doskonale... U mnie np gdy koty śpią a ja nieszczęsna muszę na chwilę zamknąć drzwi to te natychmiast się budzą i chcą wejść do pokoju czy kuchni... masakra

maria 2012-12-28

Bardzo fajna zabawa. Czemu nie jesteś zachwycona? :))

kromis 2012-12-28

alez jestem ;) od chodzenia spalam swiateczne kalorie ;ppp

zuuzik 2012-12-28

haha świetna gimnastyka dla Pańci:))))

tutejsz 2012-12-28

Po prostu kot zawsze jest po niewłaściwej stronie drzwi :-)....
No i przecież nie można tolerować,zamykania jakichkolwiek drzwi skoro Baronowa (czy też inna Królewska Wysokość) ma w planie kursowanie kuchnia - piwnica - taras - kuchnia! .....

lulka1 2012-12-28

hahaha mój poprzedni kocurek Aluś wchodził oknem drżąc głośno pysk ,że własnie wrócił i jest głodny dostawał porcję jeśli była nie zadowalająca wychodził ponownie drzwiami i wracał oknem jak za pierwszym razem oznajmiając ze jest i coś mu się należy :))
..niby głupi kot ,a dopiero po jakimś czasie rozpracowaliśmy jego sztuczkę , bo za każdym razem łasił się do kogoś innego by mu miskę dopakował

lagodna 2012-12-28

żeby tak moją królową na poniewierkę ?? Kromiska ,Ty się doigrasz;PPPPPP

magtan 2012-12-28

Odwieczna zabawa "wpusc kotka, wypusc kotka" :) A my, owinieci dookola pazurka poddajemy sie z usmiechem...

pegasa 2012-12-28

Tak, bo to tak jest:) 'zapętliła' się;P mój pies to piszczy, żeby wyjść a za drzwiami robi w tył zwrot i piszczy, żeby go wpuścić:/ dla mnie to komunikat:"wpuść mnie, chcę wyjść jeszcze raz';P

werina 2012-12-29

nie rozumiem rozgoryczenia, czyż ludzie do tego właśnie nie służą? :)))) hehe

bourget 2012-12-29

A to cholera, no...;)Teraz pomnozyc taka zabawe przez 4, albo 8 (u mnie) i juz mozna sie poddac!
Spokojnie! Ja moim nie daja szans - jestem 12 godzin poza domem - chca byc w srodku - musza wejsc przez specjalne okienko, albo czekac , az podjade i wejsc ze mna drzwiami! Koniec! I jakos to wiedza...:))