wigater 2015-12-18
Ja czasem sprawiam sobie "gorącego psa".
Pieczonych kotów jeszcze nie próbowałam.
;-)))))
P.S. Mój Tofik (ten: http://www.garnek.pl/wigater/30494743/pan-tofik-kot-kanapowy) też wszystko ma pod kontrolą.
A teraz, przed świętami - jest co sprawdzać!
:-)
mariol6 2015-12-19
Winko do pieczystego jest, prawidłowo! Ale tak w futerku? ;-)
wiesia9 2015-12-19
To jeszcze przed pieczeniem, zwiedzanie obiektu prawie muzealnego, bo dopiero co odkopanego ;-) A po pieczeniu, gdy jeszcze ciepło... taki skarbiec nęci, nęci :-)