wiesia9 2018-10-07
Ach, bo to jest prawdziwy Wódz stada rycerzy i oddanych mu pod rozkazy ciurów domowych. Musiał sprawdzić, czy Pańcia dobrze przygotowała, zaakceptować i wydać zezwolenie na podanie Elence. Ale się poświęcił, przecież mogło być trujące! ;-)