Bajka p.t.Wróżka

Bajka p.t.Wróżka

Wdowa wychowywała córkę Marysię i pasierbicę. Wdowa i córka były osobami nieuprzejmymi, niegrzecznymi, a pasierbica była uprzejma i wszyscy ją lubili. W owych czasach trzeba było chodzić do źródełka po wodę, co robiła pasierbica. Źródło zaś było ulubionym miejscem wróżek. Pasierbica bardzo lubiła wyprawy do źródła, bo tam spotykała innych ludzi niż jej zrzędliwa macocha i córka. Pewnego razu wróżki postanowiły sprawdzić jaka jest pasierbica, jedna z nich przebrała się za starszą osobę i poprosiła dziewczynę o wodę, pasierbica chętnie jej podała świeżej wody. Wróżka pokazał jej swoje oblicze i powiedziała, iż jest życzliwa dla innych i daje jej prezent- leciutko dotknęła jej ust różdżką. Dziewczyna była zdziwiona, szybko jednak wróciła do domu i wtedy dopiero zobaczyła jaki wróżki podarowały jej dar- kiedy mówiła z jej ust wychodziły róże i diamenty. Wdowa jak to ujrzała to postanowiła, że teraz do źródełka pójdzie Marysia , bo chciała by i jej córka taki prezent otrzymała. Marysia poszła, a wnet na swej drodze ujrzała starsza kobietę dziwne odzianą, która ją o wodę prosi. Marysia jednak nie wiedziała, iż to przebrana wróżka, więc niegrzecznie jej odpowiedziała, żeby sobie sama wody nabrała. Wtedy wróżka pokazała jej swe prawdziwe oblicze i powiedziała, iż jest bardzo nieuczynna , ale ma pomysł jak ją nagrodzić-po czym dotknęła ją różdżką w usta. Ona zaś powiedziała, iż nie potrzebuje nagrody, ale wtedy spostrzegła z przerażeniem , że z jej ust wypadły trzy żaby z brodawkami. Dziewczyna z płaczem wróciła do domu, a jak chciała matce opowiedzieć to zdarzenie, to za każdym razem wychodziły jej z buzi żaby, węże, zaskrońce. Wdowa była zrozpaczona, ale ukarała za to pasierbicę - wygoniła ją z domu, a na nieszczęście córki nic nie mogła poradzić. Pasierbica zaś spotkała królewicza , który usłyszał jej płacz, zachwycił się jej urodą ,jej darem i poprosił o rękę. Potem żyli długo i szczęśliwie, a skarbiec mieli zawsze pełny , a do tego wokół unosił się cudowny zapach róż.

conrrad

conrrad 2012-11-23

Bardzo ciekawie zilustrowałajaś kolejną bajkę)). Poznaję tę panią-to sama Lucyna Legut,Twoja dobra znajoma,niestety nieżyjąca już. Bardzo barwna postać,między innymi jest autorką utworów dla dzieci i młodzieży,dlatego tak bardzo podoba mi się całość.Miłego popołudnia i do rychłego spotkania na grzędzie!!!:-)

jaworr

jaworr 2012-11-23

Witam Cie Lenko, znowu nowa bajeczka, ktora uczy, ze dobre dobrem sie oplaca, a zle niestety zlem....
Pozdrawiam serdecznie....:)))

lenka58

lenka58 2012-11-23

Mamy piękną książkę Lucyny Legut , prawda Sumiku? I super wspomnienia związane z tą książką. Trzeba do niej wrócić i pogotować trochę))))

anemon1

anemon1 2012-11-23

Gdy piękna noc zapada, a księżyc bajki opowiada,
to wszystkie gwiazdki go słuchają i na sny czekają
Ja więc też bez zbędnych słów życzę Tobie miłych snów

conrrad

conrrad 2012-11-23

A jakże!!!Pamiętam tytuł-"Romans kuchenny"!!!)) Doskonała książka,wspaniały upominek i rewelacyjna zabawa!Dziękujemy Lenko!!!!!

lenka58

lenka58 2012-11-24

Jako książka kucharska - idealny poradnik dla początkujących w tej dziedzinie. Wszystko podane jak na tacy, a klasyczny dobór potraw sprawia, że każdy może je ugotować i to bez trawy cytrynowej oraz świeżych owoców morza. Nigdy nie robiliście gołąbków, zrazów czy rosołu? Pani Legut poprowadzi Was za rączkę i wszystko pokaże palcem jak ostatniej łamadze. Naprawdę polecam tym, którzy nie zdążyli się jeszcze nauczyć gotować. A ci, którzy umieją, może znajdą jakieś sztuczki, które jak dotąd im umknęły.

dodaj komentarz

kolejne >