Atomówki - tak nas nazwano

Atomówki - tak nas nazwano

Tym razem do Włoch przyjechałam w większym gronie. Miałam obawy czy dam radę się dostosować i czy ,,grupa" dostosuje się do mnie. Ale obawy okazały się bezpodstawne. Dziewczyny spisały się, trzymały się mnie dzielnie i nawet nie zgubiły się ...... żartuję. Było fajnie i pomyślę, czy nie warto by było powiększyć grupę. Co prawda już mam cały rok 2024 zaplanowany. Bilety kupione ..... ale kto wie, Pizy i Czarnogóry też nie planowałam ... samo tak wyszło, spontanicznie :)