Jak lampka
Przechodziła,
stawała, świeciła
jak lampka kolorowa;
w rękach miała bursztyny,
rubiny,
drogie paciorki, nizane jak słowa,
odziana w kłosy, trawy, pióra, puchy...
...A serce było jak z kryształu kwiat
-lecz kruchy... kruchy...
I coś jak dźwięk na włosach drżało, jak pobrzęk pszczeli...
i wzięli ją!... I tak jak światło - pod ziemię zamknęli...
(Kazimiera Iłłakowiczówna)
dankrys 2008-10-31
Wspaniałe ... dobranoc ...:)))
henry 2008-10-31
Pieknie..... tak nie byłam... :)))
No i ten wiersz...
Pozdrawiam Małgosiu serdecznie. dobrej nocki:)
maniusk 2008-10-31
pamięć zawsze w nas trwa:)))))))))
***Witaj Małgosiu życzę Ci spokojnego święta w gronie rodziny,
jak również szczęśliwego i radosnego całego weekendu***:)
***dobrej nocki niech Aniołki czuwają przy tobie***
kotki2 2008-11-01
spokojnego i dobrego dnia Małgosiu :)
dankrys 2008-11-01
***...:)))
Pokaż mi swoje sny za którymi tęsknisz tak
Nie zdradzę tych miejsc do których uciekasz
Gdy błąd znajdzie nas
Dobrej nocy ... spokojnych snów ...:)))
stolica 2008-11-02
Piękny i słoneczny był dzień Wszystkich Świętych w Warszawie. Sprzyjał wędrówkom po cmentarzach.Dziś w Dzień Zaduszny też zapowiada się piękna pogoda,która przez to że jest pięknie pozwoli na dłużej zatrzymać sie przy grobach Tych którzy już odeszli. http://wirtualnyznicz.pl/zapal.html?pid=185515
Pozdrawiamy życzymy miłego dnia (((*-*))) {{{*-*}}}
dankrys 2008-11-02
***...:)))
Co przebrzmiało już nie wróci,
wiatr na skrzydłach nocy nuci
dumkę - o tym, co minęło
a tkwi w nas.
*** Krystyna Kunigiel-Jabłońska ****
Spokojnej niedzieli ... :)))
dankrys 2008-11-02
Dobranoc Małgosiu ...:))
stolica 2008-11-03
Witaj!! przepiękny grobowiec, Jak dobrze ,że pogoda w te świeta dopisała na 5 z plusem. Zaduszki były troche chłodniejsze, było trochę mgły ale wieczorem było wspaniale. Cisza , bezwietrznie no i ten nastrój Pozdrawiamy (((*-*))) {{{*-*}}}
malin 2008-11-04
Życie to taki dziwny teatr,
gdzie tragedia miesza się z farsą,
scenariusz piszą sami aktorzy,
suflerem jest sumienie
i nigdy nie wiadomo,
kiedy otworzy się zapadnia.
A.Majewski
(komentarze wyłączone)