Tak marząc o kwiatach i tonąc w marzeniach, oparła na ręku swą głowę ...
omena53 2008-02-25
Monisiu...ja u Ciebie oddaje się marzeniom.......te kwiaty mnie urzekają...wiedziałam,ze masz śliczne fotki a teraz tylko to się potwierdza.......
....kochanie to moi trzej panowie, których kocham pond wszystko.....synuś i dwoje wnuków......
.....miłego dnia....a dla Ciebie żuczku dni pełnego zabaw i radosci......buziaczki............:-***
kama73 2008-02-25
witaj Moniko:):)i zaświeciło w końcu słońce...a twoje w wersji różowej jest cudne...miłego dnia:)
domena 2008-02-25
boski kolor :D
maniusk 2008-02-25
Wiosna idzie polną dróżką
robię kroczek lewą nóżką
idę dalej prawą nogą
przychodż wiosno jak najszybciej
wszyscy się doczekać nie mogą...
goch83 2008-02-25
Ale piękny kwiat..taki wyrazisty :)) super :) pozdrowionka i miłego poniedziałku :))
kubabyq 2008-02-25
Witam i POzdraawim Ladna fota :)
dream 2008-02-25
Jak u Ciebie radośnie zaczął sie kolejny tydzień....pozdrawiam :-)
maniusk 2008-02-25
Co za noc, w taką noc
Dam Ci czarodziejską moc
No a teraz oczka zmruż
Noc zapada, ciemno już
Wszyscy śpią, więc śpij i Ty
A ja Ci dam kolorowe sny
kepasa 2008-02-25
dziekuje za to czego nam teraz tak bardzo brakuje! dzieki Tobie mamy lato w srodku zimiy :*:* kochana jestes :)
moncherie 2008-02-25
Tonę w marzeniach i zabieram te śliczności Moni...
krist 2008-02-25
Marzenie poranne
Siedziała w ogrodzie w półświetle, w półcieniu,
Przy blasku wschodzącej jutrzenki,
Wśród ciszy porannej oddana marzeniu,
Słuchając słowika piosenki.
Marzyła o szczęściu, miłości - tak trocha,
Bo o czymże można by innym?
Wszak każda dziewczyna, choć jeszcze nie kocha,
Marzeniem się bawi niewinnym.
Tęsknota, niepokój i dziwne żądania
Nieznanych a słodkich upojeń
Budziły w jej sercu odblaskiem świtania
Girlandy tęczowych urojeń.
I piła skwapliwie te wonie, te fale
Powietrza, co pierś jej wznosiły,
I mocniej błyszczały jej ustek korale
I żywiej się oczy paliły.
Patrzała na kwiaty, co jasne z uśmiechem
Skłaniały kielichy miłośnie,
I dzieląc się wonnym rozkoszy oddechem,
Szeptały o szczęściu i wiośnie.
Widziała konwalię dziewiczą, jak drżała,
Łzy lejąc z drobnego kielicha,
W objęciach wietrzyka, a choć tak nieśmiała,
Jednakże coś pragnie i wzdycha.
A dalej narcyzy tak piękne, urocze...
Że muszą samotne pozostać,
Więc główki zwiesiły nad wody przeźrocze,
Ścigając odbitą w niej postać.
Tam znowu fijołki, kryjące się w trawie;
Tak dobrze tej cichej rodzinie!
Nie myśli o próżnej wielkości i sławie,
Lecz żyje dla siebie jedynie.
Tak marząc o kwiatach i tonąc w marzeniach,
Oparła na ręku swą głowę
I chmurki śledziła w słonecznych promieniach
To srebrne, to znowu różowe.
Wtem widzi zdziwiona: że z słońca promieni
W jej oczach gmach staje złocisty,
Z kopułą szafirów, z ścianami z zieleni,
A cały jak kryształ przejrzysty.
Kolumny - to palmy splecione w arkady
Przez liany i bluszcze wiszące,
Schodami - srebrzyste ściekają kaskady,
Posadzką - mozajki kwitnące.
I widzi strwożona, jak kwiatów kielichy
Ludzkimi ją mierzą oczami,
I widzi rój sylfów skrzydlaty i cichy -
Jak igra w powietrzu z tęczami.
A jeden z narcyzów rosami wilgotny
W pięknego młodzieńca się zmienia,
Lecz skrzydeł nie dostał i usiadł samotny
Nad brzegiem srebrnego strumienia.
I widzi wzruszona, jak wiatrom się skarży:
Że nie ma na świecie nikogo...
I słyszy westchnienia i w myślach się waży,
A tak jej smutno i błogo.
Nad litość nic nie ma na ziemi świętszego,
Więc litość skłoniła dziewczynę,
Że wstała powoli i poszła do niego
Zapytać o smutku przyczynę.
Słyszała jak przez sen wyrazy namiętne,
Co śpiewnym pieściły ją echem,
I oczy widziała tak piękne a smętne,
Że odejść byłoby, ach! grzechem.
Słyszała, jak mówił: "Ty jesteś wybraną,
By nowe ukazać mi życie
I duszę na wieczną tęsknotę skazaną
W niebiańskim pogrążyć zachwycie.
Ty jedna! ach! możesz, na ziemi ty jedna!
Otworzyć mi nieba podwoje,
Twa miłość nam władzę cudowną wyjedna,
I skrzydła dostaniem oboje".
To wszystko słyszała jak w sennym marzeniu -
I uciec, i zostać by chciała,
Aż wreszcie uległa słodkiemu wzruszeniu
I rękę nieśmiało podała.
Podała - i nagle spostrzegła z podziwem,
Że lecą oboje dłoń w dłoni,
Złączeni swych skrzydeł tęczowym ogniwem
W obłoku jasności i woni.
A wszystko się przed nią roztapia w blask słońca,
Pierś samą oddycha rozkoszą,
Kraina cudowna, bez końca - bez końca,
A skrzydła ją w górę unoszą;
I płyną wciąż razem w błękitne etery
Po szlakach przestrzeni gwiaździstych,
A pieśni - nadziemskie śpiewają im sfery
O ducha pragnieniach wieczystych.
Więc czuje: że serce wyrywa się z łona,
Że nadmiar uczucia pierś tłoczy,
Wśród jasnych błękitów, gwiazd złotych, stęskniona
Na niego podniosła swe oczy.
I wzrokiem spoczęła w młodzieńca spojrzeniu,
Co ognia płynęło falami,
I w sennej ekstazy bezbrzeżnym pragnieniu
Ust jego dotknęła ustami.
Wtem wszystko przepada... i widzi, o dziwy -
Świat jasnych urojeń znikniony!
I siebie zmienioną w krzak brzydkiej pokrzywy,
A młodzian stał w oset zmieniony.
W rozpaczy i wstydzie chce płakać - nic zdoła;
Cóż będzie nieszczęsna ...
omena53 2008-02-25
Monisiu...jesteś zbyt łaskawi dla mnie......to tylko zwykłe fotki ubrane w słowa,moje odczucia i to co dostrzegą moje oczy......często mam wyrzuty,że nie wszystkim zdołam odpowiedzieć......a Ty jestes kochanym zuczkiem i Twój Maciuś również.......buziaczki......:-***
teresa7 2008-02-25
A ja dziękuję Tobie za spacer... dla takich spacerowiczów to aż się chce pochodzić, popstrykać i wrzucić do garnka;))))
Miłej nocy Żuczkom :))))
kubabyq 2008-02-25
Pozdrawiam milych snow zycze :)
moris 2008-02-25
fajna fotka:))
wszystko pzed toba w izraelu nad czerwonym morzem jest osrodek otwarty dla delfinow moga wyplynac w otwarte morze kiedy tylko zechca tam robilem ta fotke mozna tak ze z nimi poplywac za 100$
chyba ale nie gwarantuja ze delfin sie nami zainteresuje ale jest to cos fajnego:)))
cisza 2008-02-25
Proszę bardzo:)...ale warto posłuchać tego "wierszyka";))