eksperymentalnie zalałam je posolonym wrzątkiem

eksperymentalnie zalałam je posolonym wrzątkiem

i natychmiast zakręciłam słoje. Stoją tak od wczoraj - nic z nich nie wycieka
degustować będziemy komisyjnie z Renią /reni51 - mam nadzieję, że będą smaczne

katka12

katka12 2016-07-16

u mnie zalewam wrzątkiem, solę, i już następnego dnia zjadam:))

wydra73

wydra73 2016-07-16

Najsmaczniejsze są jednodniówki i nawet nie trzeba do słoja....

sibilla

sibilla 2016-07-16

Ja zalewam wrzatkiem rano, wieczorem juz powowa wyjedzona:)

malg09

malg09 2016-07-16

:( mialam cicha nadzieje , ze i ja
sie zalapie:(((

mariol6

mariol6 2016-07-17

Na pewno będą Wam smakowały, szczególnie przyprawione dobrym humorem! :-)

olga22

olga22 2016-07-19

zawsze zalewam posolonym wrzątkiem!!!

wigater

wigater 2016-07-19

A ja tak od lat robię.
(Myślałam, że wszyscy już ten sposób znają.)
I zawsze wychodzą b. dobre.

A moja przyjaciółka mówi, że po kilku dniach, gdy już są takie "małosolne", to je pasteryzuje i wtedy małosolne zostają.
Ja nie próbowałam tego, ale jej się zawsze wszystko udaje, więc skłonna jestem uwierzyć.

peugeot

peugeot 2016-07-31

Robię tak od lat, leje po łebach wrzątkiem z solą,100% pewności ze się nie popsują,trochę inaczej dojrzewają w słoikach.

reni51

reni51 2016-08-03

degustacja się odbyła, ogóreczki bardzo smaczne.Dziękuję.

(komentarze wyłączone)