Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze informacje o inflacji w Polsce. Takiej sytuacji nie było od 2001 roku. Ekonomiści ostrzegają, że ceny nadal będą rosły.
Jeszcze we wrześniu inflacja w naszym kraju wyniosła 5,8 procent. Miesiąc wcześniej było to 5,5 proc. a w lipcu 5 procent.
Ceny rosną niemal z dnia na dzień i dlatego eksperci spodziewali się, że dane za październik nie będą optymistyczne.
GUS podając w piątek informacje, opierał się o tzw. „koszyk inflacyjny” czyli ceny i ich zmiany konkretnych dóbr.
W koszyku znajdują się m.in.:
1)żywność i napoje bezalkoholowe,
2)napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe,
3)odzież i obuwie,
4)wydatki na zdrowie i transport,
5)nośniki energii.
Na tej podstawie statystycy określili, że inflacja w październiku wyniosła 6,8 procent.
To najwyższy wynik od wiosny 2001 roku (6,9 proc.).
Dla porównania jeszcze rok temu, wskaźnik wyniósł 3 procent. Dokładniejsze dane GUS ma przedstawić za około dwa tygodnie.
Jednak już teraz wskazuje, że odnotowano wzrost cen paliw o (uwaga!) 33,9 proc.
Nośniki energii podrożały o 10,2 proc. a żywność o 4,9 procent.
A przed nami do końca roku .....kolejne.
A po Nowym Roku Nowy Ład.
Copyright 2371 @ maska33
halka 2021-10-30
To będzie przewał!!
PiS chce dopieścić miliony emerytów, bo to ich główny elektorat. Reszta zrobi na to narodową zrzutę. Unijne miliardy robią się coraz bardziej iluzoryczne, kasy nie ma! A dodruk to droga do nikąd, co widać już po skali inflacji.