Będąc w Kotlinie Kłodzkiej, nie w sposób też ominąć znanego z historii pięknego ponoć do dziś miasta, zwanego Ząbkowice Śląskie.
Byłem tu już kilka razy, jadąc przejazdem do Kotliny, i zawsze pozostawiało ono w mojej pamięci dwuznaczne skojarzenia i wspomnienia.
Teraz, jadąc w pogodny dzień do Fortu Srebrna Góra, postanowiłem co najmniej dwie godziny poświecić tylko na to, czy moje wrażenia sprzed lat, są mylące, czy się utrwalą.
Postanowiłem przejść tymi samymi ścieżkami co przed laty.
Zjeść serwowane przez chwaloną w necie restaurację lekkie drugie śniadanie, a w reklamowanej również na osobnej stronie internetowej kawiarni ( tu mogę zdradzić jej nazwę "Kavosh" i spróbować ponoć niezrównanej w smaku kawy, oraz nabrać chęci do dalszej wędrówki korzystając z ponoć wspaniałej ogólnej atmosfery, wywołanej wystrojem i sprawnością obsługi tego lokalu.
Na mojej fotografii, widok na Ząbkowice Śląskie, z oddali - z okolic stacji paliw -Orlen- na trasie Kłodzko- Bardo-Wrocław..
Jak wszystko z oddali - ma same walory przyciągające, jak magnes.
Diabeł, jak mawiał w mediach narodowych ks.profesor Oko, za to od wieków tkwi w szczegółach, i .....w co trzeciej kobiecie.
Zapraszam do fotoreportażu dziś wyjątkowo aż na 21 moich fotografiach.
Pozdrawiam nadal z Dolnego Śląska. Nocleg w Srebrnej Górze.
Jutro wieczorem za to, relacja z fortów.
Copyright 4022 @ maska33