Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Moja dziś kolejna "oferta", czyli dzisiejszy felietooon, może zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.

Wczoraj napisałem tekst, który pokazywał na przytoczonych przeze mnie przykładach hipokryzję tych , co deklarują, że są ponoć wiernymi synami kościoła katolickiego, słuchając głosu nauczania najważniejszych wytycznych polskich hierarchów, a jednak nieustannie łamią prawo kanoniczne i ustanowiony ceremoniał liturgii w świątyniach, w Polsce.

Obiecałem dziś dokończyć ten wątek, by ten fakt utkwił w pamięci tych, co uparcie nie chcą tego zauważyć.

Czyli przyzwalają z premedytacją od lat na zło tam, gdzie nie powinno być ono nawet w śladowej ilości..

A to też hipokryzja.

Wiem, że i tak nie zauważą, bo nie prawo, pryncypia są w i głowach czymś, co powinno znamionować państwo , które jest wspólnotą dla wszystkich-tych wierzących i niewierzących-jak to traktuje Konstytucja Rzeczpospolitej.

Mają (jak czuję) w swoich głowach swój model państwa, gdzie jak w PRL , każdy obywatel słucha przemówień pierwszego sekretarza partii i zamienia jego słowa w czyn, nie zastanawiając się nad swoją społeczną i obywatelską rolą, w aktualnym mechanizmie rządzenia.

Uwiarygodnieniem tego stał się przynajmniej wpis Naszego Kolegi, a mojego Adwersarza, z dnia wczorajszego:

"Naród częściowo (popierających totalnych) jest zdezorientowany, jakby żył w innej, nierealnej Polsce. W tej rzeczywistej Polsce od 8 lat dzieje się dobrze, problemy społeczne są rozwiązywane, rząd Zjednoczonej Prawicy dba o bezpieczeństwo zewnętrzne, wewnętrzne, a obywatelom żyje się spokojnie i na przyzwoitym poziomie".

Jakbym słyszał echo słów pierwszego sekretarza KC PZPR , Edwarda Gierka, który w czasie podobnego przesilenia społecznego, w 1970 roku, przejmując władzę wymyślił takie oto hasło:

„Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”.

Miało ono komunikować cel polityki I sekretarza KC PZPR, tegoż Edwarda Gierka, i jego współpracowników.

Poczynione w latach 1971–1975 inwestycje gospodarcze, finansowane głównie z zachodnich kredytów, przyczyniły się jak to ma miejsce i dziś , do chwilowego wzrostu stopy życiowej najbiedniejszej części Polaków ( tu 500 plus).

Popełnione błędy, takie jak nieuwzględnienie trendów w gospodarce światowej, oparcie programu inwestycyjnego na kredytach zachodnich, wzrastające z każdym kolejnym rokiem zadłużenie wewnętrzne i zagraniczne, stosowanie przestarzałych i nieekonomicznych metod rządzenia gospodarką oraz nieracjonalność wydatków budżetowych szybko doprowadziły do poważnego kryzysu społeczno-gospodarczego, którego konsekwencją było odsunięcie Edwarda Gierka od władzy w 1980 r.

A dziś do tego jeszcze narastająca rządowa polityka izolacjonizmu- mająca na celu wyjście Polski z UE.

A skoro "Zachód" rządowi nie w smak, to pozostaje mu ....."Wschód"?

Czy szanowny Adwersarzu, nie widzisz tu podobieństwa?

Nasze zadłużenie to prawie (uwaga!) dwa biliony złotych.

Gierek zadłużył Polskę (tylko ?) na 40 miliardów dolarów.

Spójrz na proporcje "Mocium Panie".

Ja przyznaję się, że szanuję stałość poglądów i kulturę wypowiedzi mojego Adwersarza ;-)

Napotykana zaś szeroka "oferta" wypowiedzi o tej tematyce, w garnku, wyraźnie w swej treści odbiega, od szeroko pojętej kultury języka polskiego.

Dyrektor Radia Maryja uświadamiał, jeszcze w lipcu, zebranym słuchaczom, że "katolik ma wybierać po katolicku".

" Niektórzy pięknie mówią o Polsce, ale popatrzmy, gdzie byli przedtem.

Popatrzmy, z kim oni teraz są, jakie mają poglądy, co mówią.

Katolik ma wybierać po katolicku. Wybierajmy tych, którzy uwiarygodnili się przez czyny" — wskazywał polityk w sutannie, Tadeusz Rydzyk.

A teraz to, co według mnie miał na myśli, wypowiadając te słowa ostrzeżenia..
1) Czy mówiąc to, miał na myśli pana premiera Mateusza Morawieckiego, który zdążył być wcześniej doradcą premiera Donalda Tuska ( niech pracują za miskę ryżu)?
2) Czy może europosła PiS , pana Jacka Saryusz-Wolskiego, dawniej członka PZPR, (Do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wstąpił w 1980 roku !!!!), oraz głównego negocjatora Polski do Unii Europejskiej?
A potem już poszło . W 2003 tenże komisarz Saryusz Wolski został międzynarodowym sekretarzem ....(uwaga!)..... Platformy Obywatelskiej.
W 2006 został zaś wybrany na wiceprzewodniczącego zarządu krajowego tejże Platformy Obywatelskiej.
Funkcje owego wiceprzewodniczącego i członka zarządu krajowego PO pełnił aż do października 2010 , kiedy nagle poczuł woń innej waluty.
3) A może miał na myśli dzisiejszą europosłankę Beatę Szydło , która w 2005 zgłosiła swój oficjalny akces do Platformy Obywatelskiej, (ślad w archiwum pozostał) jednak ostatecznie nie znalazła się w jej szeregach? Przypomnę,że wtedy pani Szydło była burmistrzem miasta Brzeszcze.
A wiązało się to z jej sytuacją odpowiedzialności za finanse miasta, Otóż w 1997 roku Kompania Węglowa, do której należy kopalnia Brzeszcze, wystąpiła do miasta , a w konsekwencji potem do Pani Szydło o zwrot pieniędzy za nadpłatę podatku.
Sprawa trafiła do sądu.
Pani burmistrz miała też negocjować z Kompanią w tej sprawie, ale niewiele wskórała. Skończyło się na przegranej gminy. Przez trwające lata procesy dług urósł z (uwaga!) 957 tys. zł aż do 4 mln zł. Do urzędu gminy wkroczył nawet komornik, by odzyskać zaległe pieniądze.
Czy ten akces wstąpienia do Platformy Obywatelskiej, z długiem miał za cel ratunek dla siebie i gminy?
Wygląda na to ,że tak.
4) Jeszcze ciekawszym przykładem , przywołanym przez politycznego cenzora pisowskich kadr Tadeusza Rydzyka, był wielokrotny "przechrzta polityczny" dzisiejszy europoseł Ryszard Czarnecki. Czy to o nim też te słowa przestrogi?
On to, w 2003 , wcześniej jako szef ZChN i krótko jako minister w rządzie Jerzego Buzka, bez żenady założył biało-czerwony krawat .......Samoobrony.

Też był długo politykiem bez przydziału,ale bezwzględnie walczącym o swoje miejsce w wysokopłatnej polityce .

Ale bracia Kaczyńscy jakoś nie widzieli dla niego długo jeszcze miejsca w PiS.
5) Mam dalej wymieniać?
Więc jeszcze raz zacytuję Tadeusza Rydzyka:

"Niektórzy pięknie mówią o Polsce, ale popatrzmy, gdzie byli przedtem. Popatrzmy, z kim oni teraz są, jakie mają poglądy, co mówią. Katolik ma wybierać po katolicku" upominał tu " jako sumienie narodu" Tadeusz Rydzyk.

No, gdzie teraz oni są, "ojcze dyrektorze"?
I dzięki komu?
No, a gdzie byli przedtem?

Wczoraj pisałem o aktach normujących działalność polityków przed ołtarzem.
Dziś uzupełnienie tego niekończącego się tematu.
Przemówienie na Jasnej Gorze, z ambony.
https://youtu.be/P5cfVe1sgUc?feature=shared
Powitanie:
https://youtu.be/fo2_k1nzhlw?feature=shared
https://youtu.be/INspTXvbLbk?feature=shared

Wykład inauguracyjny:
"Ja nie robię żadnej polityki"....

https://youtu.be/nD3MC72d0O4?feature=shared
Na razie tyle.
Życzę Wszystkim udanego, kolejnego, gorącego dla niektórych przedostatniego tygodnia przedwyborczego, oraz spełnienia wróżby, wynikającej jak rozumiem z postawionej kabały przez Naszą galeriową wróżkę, policjantkę nadzorującą "poprawność ofert" dokonywanych tu wpisów.
Tym podsumowaniem kończę ten temat.
Nie musicie się ze mną zgadzać, ale dzisiejszych przykładów nie wziąłem sobie z sufitu.
One się naprawdę wydarzyły , a zapis pozostaje w sieci .
Przypomnę,że hasłem dominującym tego spotkania na Jasnej Górze jest:
Jezus spotyka Matkę swoją..
Widać je w tle mówcy:

No to teraz skonfrontujcie to hasło z....obrazem.

https://youtu.be/BtMIPgYn9Xs?feature=shared

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Copyright 4322 @ maska33