Moja czarna (z pianką) inspiracja, na ostatnią sobotę 2023 roku.

Zgaś ☼

Dominującym składnikiem w kawie latte jest mleko, jednak to nie ono jest najważniejsze - odpowiednio przygotowana kawa espresso stanowi klucz do sukcesu (smacznej kawy latte).

Świeżo zmieloną kawę parzymy w ekspresie ciśnieniowym lub kawiarce i wlewamy do wysokiej szklanki (około 20- 50 ml kawy). Następnie spieniamy mleko i dolewamy do szklanki.

Ogromne znaczenie ma to, jaką kawę wykorzystamy do przygotowania naszego specjału - kawa wpływa na moc, aromat oraz wyrazistość całego napoju.

W tle słuchamy ten utwór:
https://youtu.be/BS6uKBxsGAI?feature=shared

Dla osób ceniących sobie łagodny smak mlecznej kawy polecam kawę z dużą przewagą arabiki, jednak jeżeli lubisz Garnkowiczu "kawę z charakterem", to powinieneś przygotować latte z użyciem kawy o dużej zawartości robusty, która doskonale współgra z mlekiem.
Smacznego, i podobnej jak u mnie inspiracji.

A teraz do tematu dnia:

Moja dziś "oferta", może zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.

Tytułem wstępu:

Dla wielu, także jak widzę ostatnio i tu, w Naszym Garnku, odwaga jednoznacznie kojarzy się od jakiegoś czasu z butą, chamstwem i obrażaniem innych uczestników dyskusji z użyciem słów powszechnie uznanych za nieakceptowalne.
W związku z tym druga strona, na szczęście w mniejszości, wycofuje się z komentowania, z opisów samych zdjęć, dlatego, by nie zostać wziętym pod tzw but tych tak "odważnych"... w słowie.
Tych, co chcą zdominować dyskusję, narzucając swój tok rozumowania i sposób rozumienia faktów czy zjawisk.
A to nie dialog, tylko przejęty sposób komunikowania się od elit ostatnich ośmiu lat.

"Przepraszam sędziego Justynę Koskę-Janusz za bezprawne naruszenie Jej dóbr osobistych polegające na naruszeniu dobrego imienia, narażenie na utratę dobrej opinii oraz zarzuceniu niewłaściwego postępowania przy pełnieniu funkcji sędziego, zawarte w treści opublikowanego na oficjalnej stronie Ministerstwa Sprawiedliwości komunikatu pt:" Oświadczenie w sprawie skrócenia delegacji sędzi Justyny Koski-Janusz, wydanego w związku z decyzją z 19 września 2016 roku o cofnięciu delegacji".
Minister Sprawiedliwości.
(za czasów Prawa i Sprawiedliwości)

To oświadczenie, z przeprosinami Zbigniewa Ziobry, na stronie resortu sprawiedliwości ma widnieć przez 21 dni.

Przypomnę zwłaszcza "niezainteresowanym", i mojemu nowemu, kolejnemu już adwersarzowi (tym razem z małej litery), że sędzia Koska-Janusz wniosła sprawę po oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości z 4 października 2016 roku, w sprawie skrócenia jej delegacji do Sądu Okręgowego w Warszawie, wydanej na okres od 1 lipca do 31 grudnia 2016 r.

Młyny sprawiedliwości mielą powoli , ale jak widać na przykładzie byłych ministrów, a dziś w świetle wydanego wyroku-sprawiedliwie.
Także dziś, już w świetle prawa - przestępców, bez mandatu posła i immunitetu, oraz uhonorowanej pani sędziny-mielą skutecznie i sprawiedliwie..

Pod jednym jednakże warunkiem, że żaden już minister sprawiedliwości i prokurator generalny ( w jednej osobie) nie będzie odtąd swoją osobą sterował (tu-wstrzymywał) trybem każdej procedowanej przez jego podwładnych -sprawy.
Proszę o zapamiętanie tego warunku, tak ochoczo pomijanego przez ostatnie 8 lat.

Powodem tego procesu była "prywatna opinia" ówczesnego ministra sprawiedliwości , mgr Zbigniewa Ziobry, zamieszczona na oficjalnej stronie resortu, która brzmiała:

"Do Ministerstwa Sprawiedliwości dotarła informacja, że to właśnie sędzia Justyna Koska-Janusz miała się wykazać wyjątkową nieudolnością i zupełnie nie radzić sobie z prowadzeniem bardzo prostej, choć głośnej sprawy, co było szeroko komentowane i krytykowane w mediach. Chodziło o zdarzenie z grudnia 2013 r. spowodowane przez Izabellę Ch., która, będąc pod wpływem alkoholu, wjechała luksusowym mercedesem w przejście podziemne w samym centrum Warszawy. Media obwiniały prowadzącą postępowanie Justynę Koskę-Janusz o pobłażliwość wobec oskarżonej i nieudolność w prowadzeniu sprawy" - napisano w oświadczeniu resortu.

Nie wolno prywatnych opinii mieszać z dokumentami urzędowymi w państwie rządzonym przez Prawo i Sprawiedliwość a do tego w oficjalnej stronie internetowej resortu sprawiedliwości.

Czytając codzienne oświadczenia co prawda znikomej ("garnkowej") grupy popierającej tę opcje polityczną, jak wszyscy te ich teksty czytający rozumiem, że owa grupa popierała dotąd również te wszystkie decyzje i posunięcia minionej władzy, a dziś opozycji, łamiące polskie prawo, polskie utarte zwyczaje i dobre maniery, etykę zawodową , a które to przykłady jego łamania oraz hipokryzję od trzech lat opisuję wraz z stosownym uzasadnieniem w swoim fotoblogu.

Wczoraj opisałem podobny kolejny już przypadek.

https://garnek.pl/maska33/37649010

Najbardziej się dziwię, że poczynając od usuniętej (ze wstydu) galerii p0lityk, aż do dzisiejszych tekstów przedstawicieli owej grupy akolitów popierających ponoć najlepszego po wyborach po 1989 roku- prezydenta Andrzeja Dudę, popierają również przytoczone przeze mnie niedawno takie jego zachowania:

" Prezydent, dr nauk prawnych, Andrzej Duda, w czasie ostatniego spotkania z aktywem NSZZ Solidarność, w 55 sekundzie tego wystąpienia rzuca słuchaczom na sali, ale także dla takich jak ja, domorosłych historyków, zdanie,w którym nazywa świnią każdego, kto kiedyś brał udział w wyborach, za czasów PRL".

https://youtu.be/JajaDZ7uLQ0?feature=shared

"Tym jednym zdaniem, ten "mąż stanu"zaliczył do świń także takich polskich kardynałów jak Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyłę ".
Dla Was, Panie i Panowie z Garnka, już nie ma żadnej świętości.

Świętości, którą tak często sami się zasłaniacie.

Warto to zapamiętać.
Całość tekstu pod:https://garnek.pl/maska33/37633076

Na opis czekają jeszcze dziesiątki podobnych przypadków, ale czy warto je nadal przypominać to Tym, w Garnku, dalej idącym w zaparte?

Oni nie umieją czytać ze zrozumieniem.
Zaś wiedzę mają za nic.

Ale pozdrawiam i Ich, doceniając to, że bez wykupionego u mnie abonamentu czytają moje felietooony.

Niewielu z "Garnkowiczów" bywa docenianych w ich galeriach, tylko szkoda ( a może i nie? ) , że cytują wybrane tylko teksty od komentujących w mojej galerii, a nie zaś mój konkretny , tam zamieszczony na dany temat tekst.

Ale jak czytać ten jego wpis ze zrozumieniem, to w owej galerii mojego nowego adwersarza (tak, tego z małej "a") powstała nawet "swoista lista cytatów" Naszych Koleżanek i Kolegów "Wielkiego Inkwizytora"

:(

Ot, taka w skrócie historia dla niedoinformowanych .

Przypominam, że w swoich felietoonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Copyright 4581 @ maska33