Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

https://youtu.be/rgCfKcWhOds

Od jakiegoś czasu tak mam, dysponując z wiadomych Wam powodów nadal większą ilością wolnego czasu, jak dziś, że przy smakowaniu kawy wracam w czasie przeglądania internetu do zdarzeń dawno już przebrzmiałych (jak to domorosły historyk) i jeszcze raz, tym razem chłodnym okiem spoglądam na przebieg zdarzenia, wyławiając pomijane wtedy przeze mnie tzw "smaczki"...

Jednym z takich smaczków jest krakowska historia sprzed miesiąca, która ma dziś swój dalszy ciąg.

Postać bohatera tego felietooonu, z każdym tygodniem zaczyna przykuwać uwagę nawet mediów związanych z Episkopatem Polskim.

Zaczyna on być coraz częściej krytykowanym publicznie w Polsce hierarchą, nawet przez osoby....... w sutannach i habitach.

Czy wiąże się to z nieuniknionym, niedługim już przejściem tej osoby na (zasłużoną?) emeryturę?

I zaczyna się proces pięknie ujęty w starym, polskim przysłowiu:
"Baba z wozu, koniom lżej"?

Czyli w lipcu nadchodzi coś nieuniknionego, czyli pozbycie się tego, co nie jest potrzebne, a co klerowi przyniesie rzeczywiście oczekiwaną i odczuwalną ulgę?

Czy homilia z okazji 14. rocznicy pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich była według Was, dobrą okazją do wypowiadania się o aborcji?

Bo dla abp Marka Jędraszewskiego - tak.

Hierarcha zaczął o niej mówić, kolejny raz wywołując skandal.

18 kwietnia, w 14. rocznicę pogrzebu (uwaga!) Lecha i Marii Kaczyńskich, w katedrze, na Wawelu, odprawiona została msza święta pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego.

W homilii arcybiskup podkreślił między innymi, że "żadne poczęte dziecko nie jest częścią matki, żadne poczęte dziecko nie jest własnością ani matki, ani ojca".

Czy to było jakieś jego skojarzenie z Martą Marią Zielińską, z domu Kaczyńską, primo voto Smuniewską, secundo voto Dubieniecką , córką Marii i Lecha?

Nie.

Ten manewr słowny nie tylko ja nazywam uprzedmiotowieniem "płodu", czy jak nazywa to kapłan-dziecka.

Nigdy bym się nie spodziewał, że hierarcha polskiego kościoła powszechnego w ten sposób odniesie się do bytu zwanego... "płodem".

Jednak w dalszej wypowiedzi nie poważył się użyć określenia, czyją to "własnością wtedy jest ów płód" na przykład w łonie matki ateistki, agnostyczki czy kobiety o innym wyznaniu?

Skoro według niego -nie matki?

A do tego przy grobie żony prezydenta, która publicznie opowiadała się jeszcze za życia za prawem kobiety do aborcji, za co (ja to dobrze pamiętam) ówczesny autorytet części narodu w sprawach sił szatańskich -dyrektor RM, zwany "ojcem", Tadeusz Rydzyk - swojego czasu nazwał ją publicznie "czarownicą?"

Czarownicą?***

Arcybiskup wypowiada te słowa przy grobie...
"czarownicy ?"

To czemu wszystkie w Polsce sądy, w swoich orzeczeniach, twierdzą bez wyjątków -że jest inaczej?

Może taka postawa arcybiskupa jest dotąd przyczyną braku awansu na kardynała?

Bo Kraków zawsze , od niepamiętnych czasów błyszczał na kraj i Europę swoim .......kardynałem.
Chyba mam rację?

W nabożeństwie uczestniczyli między innymi (uwaga!) prezes PiS Jarosław Kaczyński, b. premierzy Mateusz Morawiecki i Beata Szydło, zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik, poseł Małgorzata Wassermann, posłowie Piotr Gliński, Andrzej Adamczyk, Przemysław Czarnek, Antoni Macierewicz, a także Jacek Kurski.

Zwracam jednak uwagę, że "kontekst tutaj jest istotny".

"Mamy rocznicę związaną ze śmiercią pary prezydenckiej i widać, że abp Jędraszewski w każdy możliwy kontekst dość natarczywie, obsesyjnie, włącza kwestię tej dyskusji, która na nowo się rozpoczęła, czyli kształtu prawa aborcyjnego" — komentuje znany mediom kapłan.

"Gdybym miał kazanie, które jest rocznicą związaną ze śmiercią pary prezydenckiej, to bym się wyłącznie skupił na tym, żeby modlić się o zbawienie tych ludzi, budować perspektywę nadziei typowej dla chrześcijaństwa, czyli związanej z życiem wiecznym, zmartwychwstaniem".....

"Jest Boże Ciało o aborcji, Wszystkich Świętych o aborcji, Boże Narodzenie o aborcji, Zmartwychwstanie, to w przypadku abp Jędraszewskiego o "brzozie pancernej".-dodał....

To jest chore.
Wielu biskupów zepsuło dyskusję o kwestiach związanych z ochroną życia przez swoją natarczywość.
A psucie powoduje zmęczenie i zniechęcenie.

Nieprawdaż?

I dziś nie musicie się ze mną zgadzać.

Ale co napisałem, to kto dotąd doczytał, już wie.

Przypominam, że w felietoonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej a nie innej formie, dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

Powyżej to moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego z zakupionych przeze mnie wydawnictw.

Legenda***:

"Pani prezydentowa z taką eutanazją? Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza" - mówił o. Rydzyk w kwietniu 2007 roku na wykładzie w Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej.
Zaś o śp. Lechu Kaczyńskim mówił : " to oszust ulegający lobby żydowskiemu".

Jak powtarzają mi znajomi, "mam pamięć słonia i węch niedźwiedzia".
Nie w każdych okolicznościach wybrzmiewa w tym komplement.

Copyright @ maska33

vezel

vezel 2024-05-16

Miłej reszty dnia, oraz spokojnego wieczoru z kolorowymi snami :)

kedil

kedil 2024-05-16

"Bo Kraków zawsze , od niepamiętnych czasów błyszczał na kraj i Europę swoim .......kardynałem.
Chyba mam rację?"

do chwili tych dwóch ostatnich , tak było .

maska33

maska33 2024-05-16

Kardynałowie krakowscy:
Adam Stefan kardynał Sapieha (1911 – 1951)
Eugeniusz Baziak (1951–1962) (jako wyjątek -administrator apostolski archidiecezji krakowskiej).
kard. Karol Wojtyła (1964-1978)
Franciszek kardynał Macharski (1978 – 2005)
Stanisław kardynał Dziwisz (2005 – 2016)
Abp Marek Jędraszewski (2017- 2024 )

ewusia

ewusia 2024-05-16

Zgadzam się, to jest chore !

awangar

awangar 2024-05-16

Co nieco jeszcze pamiętam z wypowiedzi publicznych T. R.
Przyznam, mnie po prostu wstyd za takie słowa chociaż nie z moich ust one wypłynęły..
To już nie choroba, to coś więcej, złego oczywiście.

pit69

pit69 2024-05-17

Ręce opadają....szczęka już dawno leży:)

opali

opali 2024-05-17

ech, w takich sytuacjach ja się pytam - a gdzie w tym wszystkim jest przykazanie miłości....

już dawno zwątpiłam, że się dowiem....

dodaj komentarz

kolejne >