SPLĄTANE SERCA CZ 4

SPLĄTANE SERCA CZ 4

Chciała go dotkać przytulić, ukoić ból, pamięta ten dzień. Mama wiedziała, że ma przyjść, wysłała ją po kawę bo brakło, później okazało się, że schowała jedną do innej szafki. była podekscytowana, myślą tylko o wieczorze.. Mama zakomunikowała jej chłodno
„Pinio był powiedział ,ze przyjdzie jutro , dzisiaj nie może.”
„jak to nie może, przecież się umówiliśmy” nie odbierał od niej telefonu, nie dał znaku od siebie. Przyjechał następnego dnia, zgaszony, nie pocałował tylko zawiózł do lasu pocałował i oszołomioną zostawił bez słowa. Odjechał a ona nie mogła wyjść z oszołomienia… „dlaczego co się stało?” stała dość długo, myśląc, że zawróci. Jednak tak się nie stało. Zaczęła biec łzy same kapały. Pamięta dom i mamę, ale nic nie czuła i nic nie powiedziała, pobiegła na górę i szlochała, nawet mama nie zdołała uciszyć bólu .później wyjechała.
-Wszystko było ukartowane - znów to samo miejsce i szok.
- Nie wszystko. Myślałem, że przestanę cię kochać, że staniesz się mi obojętna, że ułożysz sobie życie…A ty nawet nie szalałaś, zaszyłaś się w swoim domu i nic z życia nie miałaś, nie ułożyło ci się z Tobiaszem, wyrzuciłaś go , bo cię zdradzał.- patrzył przed siebie
- A skąd ty wiesz to wszystko?
- Wiem , pytałem Zdzisia, on o wszystkim wiedział, od początku. Nazywał mnie głupkiem, że marnuje sobie życie, bez ciebie, wie o wszystkim.
- Jak to o wszystkim i przez te wszystkie lata nic mi nie powiedział, nawet jak pytałam co u ciebie, bo wiedziałam, że bywasz u niego?
- Pytałaś o mnie?
- Tak a co myślałeś ,że jak znikłeś to nie będę pytała dlaczego? Ile razy pytałam dlaczego?
I cisza, nikt nic mi nie mówił, otoczona szklana kulą płakałam po nocach w samotności, czułam się odrzucona przez jedynego , którego tak bardzo kochałam, zostałam sama jak palec. Ja i moja samotnia .ile razy chciałam tu przyjechać i wyrwać z ciebie to dlaczego?
Łzy same popłynęły. Przysunął się do niej by ją objąć. Skuliła się w fotelu.
- Chodź przejdziemy się
- I znów mnie zostawisz tak jak wtedy?
- Nie już cię nie zostawię.- powiedział to szeptem ,ale ona usłyszała.
Wysiedli z samochodu jednak nie przeszli nawet kawałka. Pino wziął ją za rękę po czym przywarł do niej i czule zaczął całować. Krew odpłynęła sama. jak długo to trwało nikt nie wiedział. Dla nich to była wieczność, ich natarczywe dłonie krążące po ciele, i nagle …
- Co my robimy? – Pino odskoczył jak oparzony – nie tutaj nie tak – patrzył na nią i jej potargane włosy.
- No tak –popatrzyła natarczywie na niego - znów mnie odtrącasz.
- Nie to nie tak. Ale nie tu. Proszę Kinia.- popatrzył na nią z czułością
- Odwieź mnie do domu .- nie chciała już z nim być
- Tak łatwo cię teraz nie puszczę.- przyciągnął ją do siebie i odgarnął potargane włosy.
Zaczął znów całować, jednak teraz delikatnie. Poczuł opór – Kinia ja cię tak bardzo pragnę. Tak tęskniłem, próbowałem Cię znienawidzić ale nie mogłem wygnać Ciebie z siebie
- Odwieź mnie do domu . albo sama pójdę- oświadczyła ze stanowczością w swoim głosie
- Dobrze. Odwiozę Ciebie- niechętnie opuścił ręce. Zauważył, że drżała.

serena

serena 2009-11-06

powiną mu dać druga szanse bo każdemu się należy :)))))))))))))

serena

serena 2009-11-06

tak to jest jak rodzice się wtrajając bo myślą ze wiedza lepiej:(

kasiek77

kasiek77 2009-11-06

O mamuś Aguś genialnie ... po tylu latach się Kochają , Pragną ... a ona boi się co z nią ?? ale on ma racje to nie jest odpowiednie miejsce dla Nich ... WoW jestem pod wrażeniem ... aż serducho mi szybciej zabiło !!!

milena3

milena3 2009-11-06

Niech jej nie odwozi, niech ja porwie i tam niech się kochają jak para prawdziwych kochanków ..... ale super :)

bestia1

bestia1 2009-11-06

buziaczki ;))

margita

margita 2009-11-06

uuuuuuuuuuuu...........:))))))))))))extra

maniek1

maniek1 2009-11-06

Miłego popołudnia życze:))

misiu99

misiu99 2009-11-06

:):):)Super Extra Brawoooooooooo:):):):)

i ta fotka................fiu fiu

bestia1

bestia1 2009-11-06

a ja mam wolne ;))))) huraaaaaaaaaaaaaa

margita

margita 2009-11-06

muah:))))))

spider6

spider6 2009-11-06

Wesołego wieczorku życzę .;)

isia222

isia222 2009-11-06

pozdrawiam cieplutko

margita

margita 2009-11-06

dawaj.............będa i podskoki hehe........

inna5

inna5 2009-11-06

Prawdziwa miłość nie zna czasu...ona się nie zmienia, nawet po latach powróci, czasami ze zdwojona siłą:)
Fajnie, że znowu piszesz...pozdrawiam serdecznie:))

mich9

mich9 2009-11-06

Tajfun.Pozdro.

abata1

abata1 2009-11-06

Cudnie... Pozdrawiam cieplutko ;-)

bettii

bettii 2009-11-06

<< super,bardzo ciekawe................katusze serc. Pozdrawiam>>

mustima

mustima 2009-11-06

Aguś..mała prośba..niech to będzie długie..... :))))))))))

rise14

rise14 2009-11-07

no no jak wokalista the cure

dodaj komentarz

kolejne >