[13528023]

O pieskach:

Los był dla nas nieprzychylny już od przyjścia na ten świat. Nikt nas nie oczekiwał, no ale jesteśmy. Może jednak ktoś ucieszy się na nasz widok. Niestety, nie byliśmy tymi szczęściarzami, na które czeka miłość i ciepła kołderka . Nie dane nam było nawet przytulać się do naszej mamy tak długo, jak byśmy tego chciały. Nasz właścieciel okazał się okrutny. Pewnej lutowej nocy poprostu wywiózł nas i zostawił na pastwę losu. Było bardzo zimno. Całą noc przesiedziałyśmy grzejąc się nawzajem pod jakimś samochodem. Myślałyśmy - może to już kres naszego króciutkiego życia. Ale rano błysnęło światełko nadzieji. Najpierw uszłyszałyśmy szczekanie. Może to nasza mama? Wyjrzałyśmy spod samochodu - mamy nie było, ale była pani z psem. Spojrzała na nas tak ciepło. Może jednak nie będzie tak żle, może ktoś nas pokocha. Pani nas nakarmiła i zapewniła dach nad głową. Wiemy, że nie może być naszą panią, bo są już inni szczęśliwcy pod jej opieką. Wiemy też, że robi wszystko, żeby nam znaleźć ciepły kąt i dobyrch opiekunów. Chcemy jej w tym pomóc. Prosimy więc - weźcie nas, razem lub osobno. Będziemy Was kochać bezgranicznie, znosić Wasze złe humory i przytulać się da Was, jak będzie Wam źle. Prosimy pomóżcie.

Zapomnieliśmy dodać - jest nas dwóch. Bardzo się kochamy i chcielibyśmy być razem. Ale tyle szczęścia to chyba niemożliwe.

Na szczęście los się uśmiechnął do tych uroczych szczeniaków! Ja razem w nowym domku i na pewno są baardzo szczęśliwe :)

dodane na fotoforum:

atuna

atuna 2011-02-28

śliczne pieski, jak miło, że w nowym domku:)

ollka

ollka 2011-03-01

Strasznie się cieszę , życzę samych dobrych dni w nowym miejscu.

kromis

kromis 2011-03-01

wspaniala wiadomosc

dodaj komentarz

kolejne >