Lipcowy epilog
Zaplątany w powój, w cienkich kłosach trawy
wiatr snuje melodię letniego spełnienia,
w ulewie kolorów, pośród pól złotawych
lipiec swój epilog sączy w światłocieniach.
Milczeniem już dzwonią opuszczone gniazda,
mgła nad ranem wiesza delikatną chustę,
tajemnicze iskry w spadających gwiazdach,
śpiewy nocnych cykad, nie dających usnąć.
O czym szumią łąki w sukienkach kwiecistych,
stawy w nenufarów kręgach złotorzęsych?
O gorących słowach, rozedrganych w listach,
spełnionej miłości w kilku strofach wierszy...
{ewa)
dodane na fotoforum:
cammi 2013-07-08
cudownie i kolorowo:)