[10309043]

Ciąg dalszy: https://www.garnek.pl/ola164/10225361/korka-maly-pies-o-wielkim-sercu

CZĘŚĆ II

Pięć miesięcy….
…Tyle minęło od naszego ostatniego spotkania. W sumie to nawet już o nim zapomniałam. Były inne ważne sprawy. Były wakacje, wyjazdy…. Później szkoła. I tak w tempie błyskawicy doszło do grudnia. Zima w tym roku była wyjątkowo mroźna. To było kilka dni przed Bożym Narodzeniem. Śnieg sięgał nam po kolana. Szłyśmy razem z Kaśką po coś do jej sąsiadce. Ona weszła do domu, ja jak zawsze poszłam głaskać kundle. Ukazał mi się przerażający widok. Korka… Kiedyś radosna i zadziorna. Teraz stała w śniegu przypięta łańcuchem do budy. Z jej sierści zrobiło się mieszkanie dla pcheł. Futro nie lśniło już poprzednim blaskiem. Najgorsze było jednak to, że mimo wystających miała okrąglutki brzuszek, który wskazywał tylko na jedno – ciąża… Zaawansowana ciąża!
I co dalej?

sejenia

sejenia 2010-06-29

Smutne...

amirki

amirki 2010-06-29

I co dalej? www.etery-adopcje.com

amirki

amirki 2010-06-29

I co dalej? www.setery-adopcje.com

kromis

kromis 2010-06-29

i co dalej?? ja cos przeczuwam, ze Korka jest u Ciebie

mala16

mala16 2010-07-06

biedna sunia

dodaj komentarz

kolejne >