basiaw 2022-01-31
Zazdroszczę Ci takich spotkań, chociaż pewnie bym się bała tych potężnych zwierząt, bo właściwie nigdy nie wiadomo, co tam komu siedzi w głowie.
Z drugiej strony Ty mając je często w pobliżu, znasz ich obyczaje i zachowania i wiesz, czego się spodziewać.
Widywałam osoby, które uciekały z krzykiem przed gęsią czy łabędziem, chociaż ptaki nie atakowały, tylko zwyczajnie chciały dostać coś do jedzenia:)
Tak to jest, jak się słabo zna świat zwierząt.