Sóweczka wybrała sobie skrawek lasy nietknięty jeszcze piłami drwali. O jej obecności najlepiej świadczyły poddenerwowane głosy sikor, które koniecznie chciały mieć ją na oku i właściwie to one wskazały nam, gdzie ukrył się ten mały drapieżnik. Sóweczki polują skutecznie na małe ptaszki, stąd ten alarm w lesie.