maska33 2023-07-14
Byłem.
Brak solidnego gospodarza.
Chociaż faktycznie-on jest.
Odrosty drzewek i krzewów zalegają stare mury i wyłamują każdego roku po kawałku oryginalny materiał.
Fakt, jest czysto, ale zamysł utrzymania całości obiektu, bez rekonstrukcji chociażby jednego, jego najbardziej zachowanego oryginalnego fragmentu, jak to się dzieje w innych podobnych obiektach, budzić może zdziwienie.
:-)
Pozdrawiam.