pięknego dnia

Czasem kropla gniewu
na wybiegu gości.
Kali robi żonie
wciąż sceny zazdrości.
Nic to, że kobieta,
kornie chyli głowę,
władca ryczy groźnie,
ma pretensje nowe.
- Twoja kokieteria,
swobodnie mi zwisa !
Znowu oko puszczasz
do tego tygrysa !
Ten przypadek w ZOO,
naprawdę jest rzadki....
bo podrywasz wszystkich,
nawet surykatki !!!.
Dama nie uwodzi,
facetów, jak leci.
Ty nawet z wielbłądem
chciałabyś mieć dzieci !!!
Beata pod wąsem
uśmiecha się z cicha.
Kocha mnie małżonek......
aż ze złości prycha.
Nie moją jest winą,
że kocia osoba,
seksowna i słodka,
wszystkim się podoba.
Taki mąż brutalny,
po prostu jest zerem.
Przydałby się kocur
z milszym charakterem.

Może by tak Czarny,
z dalekiej Brukseli,
Eurotunelem
wpadłby tej niedzieli ?
Ja, Beata lubię
eleganckie koty........
Przybądź mój amancie,
czekam na zaloty........

Sorry, jakość techniczna zdjęcia nie jest najlepsza, ale foto zrobione przez szybę - mocno zabrudzoną - i dzielące małżonków kraty.
Beata, czarna jaguarzyca i Kali , cętkowany jaguar, dochowali się już wspólnego potomstwa. Mam nadzieję, że w tym roku nastąpi powtórka z rozrywki

dodane na fotoforum:

• Zwierzęta
• Nasze zoo