anna63 2009-10-22
ale słodki. My mamy tez jednego kota bezpańskiego tzn przychodzi do nas na obiadek. Czarny jak kruk
kromis 2009-10-22
Schronisko, zwlaszcza na Paluchu, to ostatnie miejsce, ktoreko taki dziki, dorosly kot by sobie zyczyl.
Dla doroslych schronisko czesto znaczy smierc.... nikt nie chce adoptowac duzych kotow.
Ja bym postawila na sterylke ( z tego co wiem, to we W-wie sterylizowane kotki i kocury dzikusy maja albo tatuaz albo nadciete ucho....w ten sposob "lapczki" kotow wiedza, ze te juz byly sterylizowane ),dokarmianie zima i intensywne szukanie im domkow.
O schronisku zapomnij.