maria57 2016-08-26
wysypało grzybów że ho ho
wczoraj byłam nad morzem - tylu prawdziwków jak żyję nigdy w naturze nie widziałam - cały nasz zbiór zrobiliśmy na obszarze nie większym niż 150 m kwadratowych
pełen był koszyk od truskawek, pudełko po lodach, w którym zabrana została drożdżówka na wyprawę, dwie wielkie foliowe torebki (wcale nie małe) po zakupach, woreczek foliowy po kanapkach, jeszcze w rękach niosłyśmy bez zapakowania.
Co ciekawe - ani jeden robaczywy
Moje wczoraj wyczyściłam dokładnie, pokroiłam w bardzo cienkie plasterki i za chwilę idę smażyć na patelni
Smażyć je będę na maśle klarowanym na złoty kolor i przyprawię tylko solą (pod koniec smażenia)
Żadnej cebuli, żadnego pieprzu - niebo w gębie!!!!
Tak przez przypadek zrobiłam w ubiegłym roku i już inaczej nie będę robiła prawdziwków. Warunek muszą być twarde, jędrne. I jeszcze jedno: grzybków nie myję; dokładnie, ale to bardzo dokładnie czyszczę - nożem i pędzelki...
maria57 2016-08-26
Gaduła ma zawsze za mało miejsca
- nożem i pędzelkiem..... wymiatam najdrobniejsze paprochy.
Grzyby bardzo chłoną wodę - po umyciu już takie nie będą
Spróbuj sama. Smacznego
maria57 2016-08-26
acha i jeszcze jedno: grzybki smażysz, aż dostana chrupiące brzegi - musisz mieszać, żeby się nie przypaliły
przed chwilą zjadłam porcję takich świeżo usmażonych - pycha!!!
do części dodałam śmietankę i masło świeże - będą w sosie na jutrzejszy obiad
maria10 2016-08-26
.... są przepiękne i jak ich dużo .... na oko widać, że są zdrowiuteńkie..... ale będą dobrze smakować..... serdeczności ślę..... czy Ty je osobiście swoimi *ręcami* zbierałaś???? a Marynia - maria57 dała nam świetny przepis zaraz go odgapię i zapiszę..... chyba moja mama tak kiedyś robiła..... :)))))