\"Albo weźmy przyjaciół. Tych co prawda ma się najmniej. Do tego w miarę upływu czasu wykruszają się, a nowi coraz rzadziej, z coraz większym trudem przybywają, jako że przyjaźń jest owocem wymagającym długiego dojrzewania, ta najtrwalsza rodzi się przeważnie w młodości, kiedy to jeszcze z radosną ufnością otwieramy się na ludzi, bo później narasta w nas nieufność, która prowadzi do wniosku, że prawdziwa przyjaźń powinna przechodzić próbę wieczności.\"
ewik57 2014-10-27
Celne sformułowanie.
Na szczęście są dokoła nas ludzie, na których można się otworzyć w każdym wieku, ludzie, którzy nie zawodzą.
valeri 2014-10-27
pięknie pisze pan Wiesław Myśliwski;)
meryen 2014-10-27
Coś jest na rzeczy... jak często słyszymy: to mój stary przyjaciel.
Patrzę na zdjęcie i myślę, ile odcieni może mieć nasza rodzicielka.
funiak 2014-10-27
tak tak ...zmienia nam sie kolorystycznie obraz....ale jest zasadniczo pastelowy tak jak nasze nadzieje i wiara w dobro czlowieka:)))
makalu2 2014-10-27
Wiele przemyśleń miałam ostatnio na temat przyjaźni. Potwierdzam, że najwartościowsze są te z młodości, te nowe trudno nazwać przyjaźnią. Mam przyjaciółkę już 28 lat, zawsze mogę na nią liczyć. To przywilej:)
Piękna całość.
marom 2014-10-27
O każdej porze roku zachwyca kolorystyka tych miejsc, pięknie w kadrze :)
... niezwykle celne te przemyślenia...
iwatoja 2014-10-28
Piękny pejzaż i bardzo ładnie napisałaś o przyjaźni:)
Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)))
wyz87 2014-10-29
Ciekawi mnie- czy tam ktoś mieszka...
agus63 2014-10-31
Ale jednak są. Są zawsze ci najprawdziwsi. Nawet, gdy lata ciche mijają to do siebie wracają... Przyjaciół ma się niewielu, ale za to na całe życie...