co roku na tym festiwalu mozna kupić takie oto gustowne czapeczki- głowki czosnku. myslalam, że ta pani po amerykańsku się do mnie uśmiechnie widząc, że pstrykam zdjęcie ( zapytałam, czy mogę i uprzedziłam kiedy zrobię pstryk)- a tu poważna mina. powiedziała, że to już drugi dzień stania w słońcu wśród setek ludzi i że jest zmęczona.
halka 2015-10-23
Czapeczkę ma uroczą;podobają mi się te wszelkie okazje do świętowania...tu prawie każdy owoc ma swój festiwal.Czosnek bardzo lubię ...mimo,że niektórzy nie znoszą jego zapachu,on króluje w mojej kuchni.
mariol6 2015-10-23
Fajna ta czapeczka. :-)
Też jestem wielbicielką czosnku, nie tylko w kuchni, ale i w domowej apteczce u mnie króluje. :-)