Oczy nie oszczędzały we łzach
sprzedając je słodkiej wodzie skażonej kamieniem
Mogłam wypłakać się,
tłumiąc zdarty dźwięk kół wspomnień pędzących na szynach umysłu
że stopy nie wyślizgnęły się spode mnie
i, że niemyśląca moja nie rąbnęła w ścianę
Wszyscy szaleńcy
Koniec świata
Nieumiejętność mnożona przez wrażliwość
Ręce spływające po błękitnym ręczniku
O b o j ę t n o ś ć
Hieroglify uśmiechu nieprzechodzące przez gardło
Zsumowałam każdy oddech zdarzeń w obłęd
Rzeczywistość jest tutaj, wtykam w nią palec
i wszystko śpi wokoło oprócz żył moich słów w nich i ciała całego...
Zamilcz, nim zaczniesz rozkładać mnie na części,
zamilcz...
gabriel 2010-03-28
http://martin26-m1.wrzuta.pl/audio/8Yeua1RDDF0/14._piosenka_dla_wojtka_bellona
...dobra i pokoju na dziś;)