Bełdany

Bełdany

Jeden z ostatnich terenów gdy koń był zdrowy.

Wczoraj wsiadłam. Podłoże super, ale koń nie super.
Bardzo przeszkadzało jej, że nie jest sama na placu. Latała jak szalona od prawej do lewej. Zero jakiejkolwiek pracy i przepuszczalności. Pojeździłam po drążkach z krótkich i długich najazdów, zrobiłam kilka zatrzymań z kłusa i poszłam rozstępować do lasu.
Mimo to i tak jest to najlepszy koń jakiego kiedykolwiek miałam.
W lesie się gdzieś zagapiła i przerażona leciała za mną kłusem, no aż się zdziwiłam, żeby tak sama z siebie mnie goniła! :D

Co do Gałkowa, to Lily zniosła swój pierwszy teren wzorowo! Daria aż nie chciała wracać.

marasia

marasia 2017-03-07

To w sumie jeszcze gorzej! Troche pracy i bedzie dobrze, ja tez z Maccy musze duzo pracowac nad przepuszczalnoscia, bo tego bardzo brakuje nam w jezdzie

dodaj komentarz

kolejne >