MACOCHA

MACOCHA

To jest moja Kili, wysterylizowana koteczka. Gdy w domu pojawiły się kocięta, Kili zaczęła je karmić ( ma mleko!) i robi to nadal, chociaż matki kociąt dawno już zapomnały o macierzyństwie.....

meery82

meery82 2010-02-17

bo zwierzęta są lepsze od nie których ludzi...

wysoka

wysoka 2010-02-17

przeslodki widok:)))

zonia

zonia 2010-02-17

To niesamowite :) Te kocięta są tak duże jak Kili :)) Pozdrawiam!

dosia22

dosia22 2010-02-18

słodki widoczek ! ach te kocie "mamy" ! swoje nie swoje karmią wszystkie (*:*) pozdrawiam

bajka11

bajka11 2010-02-18

o rany, ale niesmowita sytuacja :))))

kromis

kromis 2010-03-05

cuda sie zdarzaja :) piekna ta kocia platanina :)

tutejsz

tutejsz 2010-07-11

Miałam sytuację bardzo podobną; kiedy kocięta Kiry podrosły na tyle, że zdołały "dojść", tzn. wskoczyć na ulubiony fotel Sidry (czarno-biała warmińsko-mazurska), to już nie odpuściły - Sidra została przez nie zaadoptowana na "nianię". Mleko się nie pojawiło, mimo że małe robiły co mogły, ale opiekowała się nimi, myła, bawiła się. A rodzona mama miała wolne - nakarmiła dzieci, pobawiła się i hop na szafę poleżeć. Jak prawdziwa hrabini ...

dodaj komentarz

kolejne >