Ajjj co za dzień...Wszyscy z domu wyszli rano oczywiście oprócz mnie (bo niby gdzie ja miałabym pójść?). Ale dlaczego wszyscy?nie mógł ktoś zostać? A tak to ja sama w domu jak ten palec...Niby popołudniu wpadła Pancia do domu ale tylko coś zjeść i znowu poszła...wieczorem to jakoś prawie razem wszyscy wrócili i sama nie wiedziałam do kogo najpierw na głaski iść...więc się obraziłam i nikt mnie nie mógł głaskać, no ale wiecie złość szybko przeszła i każdy na tym skorzystał:)
dodane na fotoforum:
marcysi 2009-10-21
<hihihihi>
ach ten los kota, gdy cały dom zabiegany,,,
foch była jak najbardziej wskazany Tino;-) ale dobrze, że nie obrażasz się na długo;-)
głaski wieczorne dla ciebie piękna;-)
amarosa 2009-10-23
przynajmniej bylo cicho i spokojnie i moznabylo spac calymi godzinami i snic o myszkach :-)
olena 2009-10-24
Slicznotko wysunęłaś łapkę na przywitanie??
Biedulka cały dzień czekała na głaski... Oj Twoja pancia to zajęta dziewczyna.. Pozdrawiam..
oclara 2009-10-24
no to niech ci pancia zostawi jakas encyklopedie albo cos innego dopoczytania - widok na golebie
oclara 2009-10-24
szeleczki wyciagam codziennie i przyzwyczajam drania - zajety bardzo turlaniem orzechow niezauwaza ze mu sie cos placze po futrze
bajka11 2009-10-25
nie martw sie, mnie tez czesto pani zostawia samego, ale chyba taki juz nasz koci los :)
kromis 2009-10-25
oj Tinka, ale w domku to najlepiej, bo i podusia ulubiona i futerko nie zmoknie :)
Moze niech Pancia zostawi Ci jakies ksiazki do poczytania, albo Twoj wlasny telefon...wtedy moglabys sie z nia kontaktowac non-stop :)