sentymentalnie ...

Na moment przerywam zwiedzanie, bo tak mnie dwa dni temu naszło.
Będzie pewnie długi wpis.

Niedawno pisałam Wam, że niedługo, teraz w sierpniu minie 14 lat jak jestem tutaj na Garnku.
Trafiłam zupełnie przypadkowo, nikt mi tego portalu nie polecał.
Dwa dni temu szukałam pewnego zdjęcia, które wiedziałam, że na pewno tutaj jest. I było. Ale zanim je znalazłam, musiałam od końca przeglądnąć moje fotki. I wiecie co? Nie myślałam, że aż tyle tu tego mam, że aż tyle wspomnień, cudownych chwil, wyjazdów, przeżyć. Łezka w oku mi się pojawiła.
Poznałam też tutaj wielu bardzo sympatycznych ludzi. Z niektórymi nasza wirtualna znajomość przeniosła się do spotkań w realu. I dziękuję tym osobom za to. Niektórzy już odeszli i pozostaje pamięć o nich.
Jeszcze inni przenieśli się stąd na FB lub inne portale fotograficzne.
Najwytrwalsi z Was zostali. I bardzo się z tego cieszę, że nadal możemy razem tworzyć tutaj tę społeczność, dzielić się swoimi pasjami, bolączkami, podróżami.
Ja nadal tu zostanę, tak deklaruję teraz, a co będzie, czas pokaże.
To jest jakby taki mój fotoblog, którym dzielę się z Wami.
Zdjęcia, które robię są amatorskie, jedne lepsze, drugie gorsze i fajnie, że nikt tego nie krytykuje. Zdjęciami zapisuję moją historię.

Córce wczoraj powiedziałam, że jak już mnie nie będzie, a portal nadal będzie funkcjonował, znajdą tutaj kawał mojej/naszej wspólnej historii.

Pozdrawiam serdecznie, fajnie, że jesteście i gratuluję tym, którzy doczytali do końca :))