Gdyby Rudolf umiał mówić, pewnie by opowiedział, jak pańcia widowiskowo zwiała z oddziału ratunkowego. Z opaską na nadgarstku z danymi osobowymi, żeby w razie czego mogli szukać rodziny przyszłej denatki. Ale nie UMI, to i nie POWI.
Ostatnie ogromne stresy odbiły się na moim wątłym ciele, zatem przerażona szukałam ratunku u naszej służby zdrowia i wylądowałam w końcu na SOR. Proszę się nie śmiać. Wiem, że uzyskanie pomocy od w/w to marzenie ściętej głowy. Jeśli ktoś chce umrzeć bez klasy, to serdecznie polecam korytarz naszego szpitala.
Zasadniczo machnęłam ręką i stwierdziłam, że żyję i żyć będę. A gdybym się jednak przeliczyła, Fela1 otrzymała dokładne instrukcje na wypadek mojego nagłego zgonu. Sama wybrałam firmę, która ma zgarnąć moje nadgryzione przez wygłodzone koty zwłoki. TA firma, a nie inna. Bo ich lubię. No.
(Odważyłam się dziś na próbę obejrzenia w archiwum zdjęć Maniutka. Niestety nadal nie jestem w stanie...)
dodane na fotoforum:
zuuzik 2013-06-04
Marta nie daj się i trzymaj się.
czytając miałam wrażenie, że piszesz o szpitalu w moim mieście:P
atiseti 2013-06-04
a komu zapisałaś koty w testamencie ??????
w razie czego pamiętaj o mnie :)))
Rudi jeszcze piękniejszy niz zwykle, chociaż żal z oczek nadal wyziera .....
a Ty pańcia nie daj się !!!!!
ja dziękuję moim dzieciom, wnukom, kotom z Giżynka że pozwoliły mi przetrwać ten najgorszy czas po odejściu Fili i Atisia ........a potem Filemonkowi i Zarze, że się pojawiły w naszym życiu .... i że są takie cudowne !!!!
magtan 2013-06-04
No co Ty, a koty?! A Niebożątko, które czeka na ratunek?
Dbaj o siebie, nie poganiaj tak :)
Uściski ślemy
puszek 2013-06-04
W łapy służby zdrowia popaść, to już desperacja ! Pańcia, ja powtórzę za Kromis.........A kto o kotecki zadba ? Nie daj się, nie załamuj, o nich pomyśl. Popatrz w oczy Rudolfowe, zadbaj o Siebie i wracaj do formy.
Za łapkę trzymam
bourget 2013-06-05
Kochana...NIE masz prawa chorowac!! NIE mozeCi sie stac nic zlego!! No nie i juz!!!
...to jest tez tekst, ktory sobie powtarzam...
...bo koty...
...nie moge umrzec..
Ty tez nie ..bedziemy zyc wiecznie, ok?
fela1 2013-06-05
Tak się zastanawiam.. 5,20 rano można już do Marty dzwonić?? No chyba można jak ochrzani to znaczy żyje :)
a co do naszej służby zdrowia...eh, słuchać hadko jak to kiedyś powiedział klasyk
puszek 2013-06-05
FELA1.......Ty się nie szczyp, ty dzwoń ! I nie wspominaj służby zdrowia, bo warczeć zacznę..........
Pańcia.........jak Ty się czujesz ? Mam nadzieję, że noc spokojnie przespana
tuniax 2013-06-05
Spokojnie, Kochani, żyję i żyć będę. Noga mnie boli, a chirurg mi wczoraj wkręcił skrzep w żyle i wysłał na SOR na cito. A ja już oczami wyobraźni widziałam ten złośliwie uśmiechnięty skrzep wędrujący do jakiejś mojej arterii czy coś.
Tam potraktowali mnie jak worek cementu - kto ja jestem, czego chcę, czemu zawracam d..., a gdzie skierowanieee... Po półgodzinie zwiałam stamtąd kurcgalopkiem.
Dziś nałykałam się przeciwbólowych, wysmarowałam voltarenem i póki co gra.
bachaa 2013-06-05
o jaa, a mnie też kolano boli :( najpierw myślałam, że Rudolf to matka karmiąca ;p ale coś mi nie grało, no bo jakim cudemprecież? ale po wnikliwym przanalizowaniu zdjęcia piksel po pikselu kapnęłam się, że to co brałam za mleczarnię to po prostu pdwinęta łapka ;p heh wzrok juz nie ten mam ;p
stachs7 2013-06-05
Ha ,u mnie też jest tak, najbardziej zadłużony szpital w kraju,3m się!
lucyrka 2013-06-05
kochani ze sluzba zdrowia to nie tylko w polandowie tak zle,kiedys mojego mezona bolal brzuchol,pojechalismy do szpitala i po 4 godzinach z opaska na reku wrocilismy do domu niedoczekawszy sie pomocy,poza srodkiem przeciwbolowym,masakra
kochana,Ty nam nie rob numerow,tylko badz tu z nami,usciski,na wszystko potrzeba czasu,samo szybko nie przejdzie,nie daj sie :)
betaww 2013-06-05
No.....to sie w głowie nie mieści.....
Co Ona zowu wymysliła.........Ty lepiej idz do weta.......lepiej i szybciej Ci pomoże.......bo cześciej ma serce po wlasciwej stronie......
A zdjec Maniutka jeszcze nie oglądaj......za wczesnie.....
Wysylam Ci resztki mojej energii........moze pomoze.......Pozdrawiam....****
kryspa1 2013-06-05
Kochana skrzep to poważna sprawa, leć do lekarza rodzinnego, dobrze radzę a nie straszę!!!
Trzymaj się dla kotecków, uważaj na siebie. Zdjęć nie unikaj, polecą gorące łzy, ale mnie przynajmniej już tak żal nie zaciskał szyi.Pozdrawiam.
tuniax 2013-06-05
To nie skrzep, tylko naderwanie mięśnia łydki. Przeciążyłam nogę po prostu. Raczej chyba nie umrę.
Co gorsza dziś pół dnia skrzypiałam drugą nogą. Wnikliwe śledztwo wykazało, że skrzypiał obcas. Całe szczęście, bo myślałam, że to kolano.
Pozdrawiam Was ciepło, ludki kochane, i dziękuję za troskę. :)
owca47 2013-06-05
kochana, pamiętaj, że po pierwsze żyjesz po to żeby usługiwać kotom,
a po drugie, to żeby chorować trzeba mieć forsę i zdrowie, tak więc trzym się wiatru, a daleko zalecisz ...
achach5 2013-06-06
Polska służba zdrowia nie jest od leczenia !
Marta, trzymaj się od nich jak najdalej,
to jeszcze długo pożyjesz !
Re: dziękuję za słowa pocieszenia :)
ciężko mi coś sensownego napisać
po nieprzespanej nocy...
Miłego dnia :))
marrgo 2013-06-07
ej no! weź się ogarnij bo przecież Mikutek czeka na Ciebie! nie skrzyp tylko jedź po niego...
zdrówka życzę Tobie i całej ferajnie
:o))