Larcia - na ostudzenie emocji

Larcia - na ostudzenie emocji

Zła jestem. Bardzo.

Napisał do mnie użytkownik garnka, „opiekun” 8-miesięcznej kotki mco. Pytał o prawidłowe gabaryty kotki, co może być powodem niskiej wagi, czy się martwić... No przejęłam się, miauwa. Zapytałam, czy już po sterylce, poradziłam, co sprawdzić, zrobić badania krwi, odrobaczyć...
Swoją drogą jest wujek google, który udziela wszelkich informacji na każdy temat, no ale...

Po kilku mailach otrzymałam wiadomość, cytuję (pisownia oryginalna): „nasza została odrobaczona a za tydzien dostała ruje jakie musza byc proporcje kota do kotki nie chcieli bysmy jej dopuscic do zbyt duzego”.

Nosz kur... miauwa! Odpisałam oburzona, że nie mają hodowli, nie mają bladego pojęcia o rasie, o chorobach genetycznych... a chcą rozmnażać koty?!

Ależ oczywiście, że dostałam odpowiedź. Cytuję (ponownie pisownia oryginalna): „akurat ta kotke mamy ba nawet musimy wysterylizowac zgodnie z umowa kupna ta rasa bardzo mi sie spodoala dlatego pytam czy jest jakis zalecenie co do masy kotki i kota”.

(Jasne, wysterylizuję, kochany hodowco, spoko. Ale wcześniej machnę parę miotów, wykończę kotkę, a kto mi cokolwiek udowodni?)

Ja bardzo przepraszam za dosadność, ale muszę... Niniejszym ręce, nogi i cycki mi opadły...

Apel do Ciebie, drogi Użytkowniku (obrażę Cię zapewne, ale jest to silniejsze ode mnie):
Zdajesz sobie sprawę, czym może skutkować Twoja ignorancja i chęć zarobienia paru groszy za nierodowodowe kociaki w typie? Dopuszczając do kocura wychudzoną (pewnie chorą) kotkę, narażasz ją na śmierć. Kociaki również. Wiesz, jak wygląda kocię, które rodzi się z załomkiem pośrodku kręgosłupa? Wiesz, jak cierpi kot umierający na FIP? Wiesz, co dla opiekuna oznacza kardiomiopatia przerostowa u ukochanego zwierzaka? Gówno wiesz!
Zalecałabym najpierw zaprzyjaźnienie się ze słownikiem ortograficznym, opanowanie podstaw interpunkcji i składni naszego pięknego języka ojczystego, a na samym końcu morza potrzeb postawiłabym opiekę nad zwierzęciem.

I nie próbuj już do mnie pisać – zablokowałam Cię i żadna wiadomość od Ciebie do mnie nie dotrze.
Szkoda mi tylko tej biednej kociczki...

Apel do hodowców:
Rozważnie wydawajcie swoje kocięta. Umowa kupna-sprzedaży musi być przed jej podpisaniem prześwietlona przez dobrego prawnika. Tylko wtedy będzie możliwość ścigania takich gnoi i wyciągania konsekwencji.

Jeśli kogoś z Was w jakiś sposób uraził mój tekst, bardzo przepraszam. Ale cholernie się wku... wmiauwiłam. Przepraszam najmocniej.

dodane na fotoforum:

zuuzik

zuuzik 2013-09-25

wcale Ci się nie dziwię... co za palant

kocurro

kocurro 2013-09-25

Brak słów...

kryspa1

kryspa1 2013-09-25

pogoń za kasą a zwierzę się nie liczy

magtan

magtan 2013-09-25

:(( Od takich historii dostaję piany!!!

betaww

betaww 2013-09-25

Smutne ale (niestety ) prawdziwe.....Wiem to z autopsji........Najgorsze ,że nie możesz nic z tym zrobić.....ręce opadają.......A potem przychodzi taki palant i błaga"niech mi je pani ratuje".......a człowiem ma ochote wywalić na pysk.....****

bourget

bourget 2013-09-26

nie przepraszaj...to sa prymitywne typy probujace zarobic jakas kase, oni w du--ie maja te kotke!
Nic nie mozna poradzic na chamow...
Mozna tylko szerzyc wiedze i uczulac (od malego) na krzywde i niewlasciwe traktowanie zwierzat, daleka droga...moze w nastepnym tysiacleciu?

zabuell

zabuell 2013-09-26

Rozumiem oburzenie i wmiauwienie. Moze jednak zamiast blokowac uzytkownika - jakos go zresocjalizowac? do schroniska zaprowadzic? do Veta? do Bukaresztu wywiezc???
spiaca Larcia lagodzi obyczaje.

puszek

puszek 2013-09-26

Larcia, przytul się do Pańci na pociechę.....szkoda, że do mnie nie możesz......wkurzyłam się na maksa. Miauwa........miauwa, miauwa !!!!

stachs7

stachs7 2013-09-26

Larcia,brzuchol masz pełen pysznej rybki,musisz odespać i już.Masz kotku farta,że trafiłaś na wspaniałą tuniax a nie na jakiegoś palanta....

chilu

chilu 2013-09-26

Rozumiem zlosc i wcale mnie nie razi Twoje oburzenie. Ono jest tylko zle ukierunkowane. Opie*d*lenie nalezy sie ludziom ktorzy takie zwierzaki kupuja.
W kraju gdzie mieszkam mniej wiecej raz na kwartal sa wylapywane (a ile jest nie ujawnionych) transporty szczeniakow z wegier czy slowacji. Pisze o psach ale mysle, ze z kotami jest podobnie. Rodowodowy szczeniak z krajowej hodowli kosztuje ca 1000 euro a taki "rasowy z papierami" tylko 300,00! I dopoki bedzie popyt bedzie i podaz. A jak sie taki "zepsuje" albo nie pasuje do zyciowego planu to mozna go wyrzucic, bo duzo nie kosztowal......

kromis

kromis 2013-09-26

rozumiem Cie doskonale!!
dorzuce swieza historie. Tutaj w BE mamy takie polskie forum ( do kitu ale czasami tam zagladam i oczywiscie wpieniam sie czytajac ogloszenia: oddam kotka/pieska. Poszukuje na pokrycie suki, itp, itd. Czesto odpisuje do tych polaczkow i zbieram baty ) i jakis czas temu jakas kobitka oglosila ze szuka pieska, rasoowego najlepiej i zeby to byl pekinczyk. Po kilku godzinach znowu sie oglasza i pisze, ze poszukuje wilczura albo husky albo york'a. No to ja jej pisze zeby konkretnie zdecydowala sie, bo jakos strasznie te rasy odbiegaja od siebie...w koncu york a husky to nie to samo, chociazby gabarytowo. Oczywiscie wywiazuje sie "bardzo mila" rozmowa, zostaje zgnojona, posadzona o najgorsze rzeczy. Odpuszczam, bo do takich tlukow nic nie dochodzi i wiem, ze tak czy siak pojedzie toto do najgorszego zwierzecego getta jakim jest w BE "animal express" ( gdzie kupuje sie kazde zwierzatko jak pluszaka :( Po kilku tyg. widze ogloszenie od tej baby: "odsprzedam pies...

kromis

kromis 2013-09-26

* "odsprzedam pieska". No £**#;@@ szlag mnie trafil na miejscu. I przysiegam, gdybym wiedziala kto to jest to poszlabym i dala w morde.
Dlatego Tuniax, rozumiem Cie doskonale. Az za dobrze :/

chilu

chilu 2013-09-26

Obejrzalam sobie strone animal express - zgroza....

marrgo

marrgo 2013-09-26

ech... a może by się umówić z takim delikwentem i jego odrobaczyć, wysterylizować a potem dopuścić... do jakiegoś "wilczura"
porzygać się można jak się czyta coś takiego...
wwwrrr......

achach5

achach5 2013-09-26

Zrobiłabym to co Marrgo.......albo jeszcze lepiej !!!
Marta, jakie "przepraszam" ? Bardzo delikatna byłaś...bardzo ....

kromis

kromis 2013-09-26

chilu@ na stronke animal express wchodzilam ostatni raz pod koniec 2010 jak jeszcze pracowalam w "GAIA" ( cos à la PETA ), bo ta organizacja wlasnie walczy z handlem zwierzat w sklepach, a z tym "supermarketem" ciagnie sie to od lat ( cholerne przepisy!!! ). Ale dzisiaj wchodze z ciekawosci i padam na twarz. I za tuniax powtarzam: "cycki mi opadly"!!! Na stronce wyskakuje " w soboty i w niedziele mowimy po polsku". Ale wstyd!!!!! Jeszcze tam nas nie bylo!!! Wiadomo, w BE wiekszosc polaczkow nie mowi ani be ani me ( z gory przepraszam od razu tych, ktorzy INTEGRUJA sie z tym krajem i sa porzadnymi rezydentami ) w zadnym narodowym jezyku i to ludzie, ktorzy mieszkaja tutaj od ponad 15-20 lat!!! I dla nich specjalnie jacys inni rodacy pracuja w tym parszywym sklepie po to tylko zeby inni juz nie musieli swojej geby wykrzywiac i udawac, ze cokolwiek rozumieja w podpisywaniu papierow przy kupnie!

kromis

kromis 2013-09-26

I ciekawe kto tam pracuje?! Kolejny "wielki specjalista od zwierzat" jak stronka donosnie glosi??!!
Az pojechalabym do tego sklepu zobaczyc tych "wspanialych rodakow"!! Pewnie dumni, ze legalnie pracuja. Ciekawe czy wiedza jakie przekrety robi ten sklep, z jakich innych krajow sprowadzaja psiaki z nielegalnych pseudohodowli, jak falszuja paszporty tym psom wpisujac ilosc szczepionek, etc. Ciekawe czy zdaja sobie sprawe z tego jakie te psiaki maja choroby genetyczne, ile z nich umiera juz po kilku m-cach po zakupie??? A moze jeszcze rozwoza do domow jak zamowione paczki na allegro?? W koncu taka oferte proponuje sie na stronce.
No i ciekawe czy oni tez wyrzucaja za drzwi tych co probuja robic zdjecia zwierzakom??

tuniax

tuniax 2013-09-26

Wiecie, gdy patrzę na moje obie kotki i pomyślę, że mogły trafić na kogoś podobnego... Nóż mi się w kieszeni otwiera.
Niestety, nie jestem w stanie uratować wszystkich zwierząt na świecie, nikt z nas nie jest :(
Pozostaje mi pociecha, że chociaż moje zwierzaki i zwierzaki moich znajomych mają szczęśliwe życie.

cola82

cola82 2013-09-26

Matko do czego są zdolni ludzie by zarobić parę groszy,to naprawdę smutne :((

chilu

chilu 2013-09-27

Tuniax, nikt z nas wszystkich kreatur nie uratuje ale niektorzy, jak my, robia co moga. Lepsza ta kropelka w morzu potrzeb niz zupelnie nic.
@kromisia - w Austrii wprowadzono przepis, ze nie mozna sprzedawac zywych zwierzat ho(do)wanych w sklepie w kojcach. I czym to zaowocowalo? 90% procent zrezygnowalo a te 10% postawilo w sklepikach sciany wokol kojca, zeby wygladalo na osobne pomieszczenie... I takie jest w najwiekszym centrum handlowych pod Wiedniem. Noz sie w kieszeni otwiera :o(

kromis

kromis 2013-09-27

no wlasnie, bo zawsze znajdzie sie banda dupkow, ktora obejdzie przepisy! ;(

lucyrka

lucyrka 2013-09-27

chec zarobku robi z czlowieka bezdusznego,jak mozna tak postepowac,z mi cisnienie skoczylo

newra

newra 2015-01-11

Nie jestem znawcą.mam zwyklego-niezwykłego dachowca.ale rozumiem doskonalei tez mnie szlak trafia na oszołomów udających znawców.
Na posiadanie zwierząt powinny byc wydawane pozwolenia

dodaj komentarz

kolejne >