Rudi

Rudi

Jezu, minęło pół roku, odkąd nie ma z nami Maniutka...
Miauwa, cierpię nadal okrutnie... Ale nie posądzałam sierściuchów o taką wrażliwość i sprzężenie z bliskimi...

Wydawało mi się, że zwierzęta są pogodzone z okrutnymi decyzjami matki natury... Ot, członek stada się rodzi... Ot, członek stada opuszcza ten świat... Na początku jest może konsternacja, zagubienie, nieme zapytania... Ale w końcu życie stada wraca do normy, bo tak już ten świat jest skonstruowany, wiecie...

Rudolf nadal szuka brata...
Żałosny miauk pod drzwiami wyjściowymi pt.: „Wypuść mnie!”. Oczywiście umożliwiam mu dostęp na klatkę schodową. Wychodzi, wącha każde sąsiedzkie drzwi i płacze straszliwie... Za każdym razem... Pod każdymi drzwiami...

A ja, głupia, myślałam, że obecność Mikusia zapełni mu pustkę...

Dobra, wiem, czas...

Mikuś tylko na chwilę odwrócił jego uwagę. Powoli się zaprzyjaźniają. Zaobserwowałam już nieśmiałe całusy...

Ale nikt nie zastąpi Rudolfowi brata bliźniaka. Mi też żaden kocur nie zastąpi Maniutka. Ale staramy się żyć w nowo poukładanym schemacie, tak?

Mikutek jest zarąbistym kocurem i:
1. już dawno go kocham,
2. pięknie jodłuje,
3. wali mnie z piąchy, gdy przegnę,
4. wielbi mnie :)
5. ja wielbię jego :)

dodane na fotoforum:

enigma8

enigma8 2013-11-26

Śliczna foteczka, miłego wieczorku życzę:)

magtan

magtan 2013-11-26

Serce się kraje... Przytulamy Was mocno!

tess41

tess41 2013-11-26

Uwielbiam Cie Rudolfie:)Milutkiego wieczoru Wam życzę.

zuuzik

zuuzik 2013-11-26

i tak ma być:)
a za Maniutkiem zawsze będziemy tęsknić....

puszek

puszek 2013-11-26

Rudi, jesteś najpiękniejszy.......ale Maniutek był najseksowniejszy......i będę się tego twardo trzymała.....niech mi ktoś , miauwa podskoczy i powie, że nie.......

kromis

kromis 2013-11-26

Zawsze bedziecie o Maniusi pamietac i zawsze bedzie Wam go brak....ale trzeba dalej isc i jakos funkcjonowac.
Baranki posylamy

tutejsz

tutejsz 2013-11-26

Wiem aż za dobrze jak to jest ....
5 lat temu odeszła Maksia, tydzień temu Kira; a najwcześniej Cudo - nie ma dnia bym o nich nie pomyślała, bym nie żałowała, że już ich z nami nie ma.
Ari, córka Kiry, wciąż ją woła, rozgląda sie po kątach; pyta nas gdzie ona jest... po prostu serce pęka ....
Nie jest łatwo ....

bourget

bourget 2013-11-27

a bo zwierzeta tez umieja kochac, plakac, tesknic...o czym wie niewiele ludzi niestety, dlatego zazwyczaj sa zle traktowane, a ja jestem szczesliwa, jak widze takie osoby jak Ty - swiat jeszcze ma szanse...

zabuell

zabuell 2013-11-27

Brata-blizniaka, z ktorym byl od najwczesniejszego kocinstwa nie zastapi nawet najlepszy przyjaciel. ale dobrze, ze jest przyjaciel...

lucyrka

lucyrka 2013-11-27

Rudolf jest boski :)

cola82

cola82 2013-11-27

Pięknie piszesz o swoich kotach...

zabuell

zabuell 2013-11-27

W dniu dzisiejszym od naszej bandy a szczegolnie od Kingi -

najlepsze zyczenia dla Prezesunia! Niech nam zyje, hurra!!!

tuniax

tuniax 2013-11-27

Dzię-ku-je-my!
I wzajemnie - dużo krewetuś dla Kingi :)

(Co do komentarza powyżej: pięknie napisane... Dzięki.)

marrgo

marrgo 2013-11-28

tak to już jest... "psy szczekają a karawana idzie dalej"
znaczy się Rudi płacze za Maniutkiem a życie płynie... nic nie poradzimy... moja Luska tez czasem się zawiesza i patrzy tak jakby pytała... "Sara... gdzie jesteś? broń mnie!"
dobrze że macie siebie... ty masz 5 kotów a one maja Ciebie... wcale nie po 1/5.... tylko każdy ma Ciebie całą...
:o))

dodaj komentarz

kolejne >