Tak, proszę Państwa.
Aktualnie na kanapie, na futerku, co by ciepło w dupiny było.
- Moje koty nie będą w domu - przekonywała moja matka. - Mają ogród, miski, ciepłą budkę do spania i są zadowolone.
- Nie będziesz ich wpuszczać do domu W OGÓLE?
- A po co? Na dworze są szczęśliwe. Nie mają potrzeby wchodzenia do domu.
Taaaaaa...
:D
dodane na fotoforum:
atiseti 2014-12-15
taaaaa.... nawet kanapę z futrzaną narzutą mają na tym dworze :))
ale nie dziwię się bo te rudzielce mocno łapią za serce i rzucają na kolana :))))))
doborek 2014-12-15
Przy naszych pierwszych kociakach mój mąż też się zarzekał,że żadnych kotów w domu! A potem sam wieczorem zimową porą dzwonił i pytał,czy koty już zawołałam do domu,bo zimno przecież na dworze...
rudzielce są prześliczne :)
puszek 2014-12-15
A czego się Tuniax spodziewała.........dwa koty, jeszcze rude, mają wrodzoną potrzebę luksusu......na dworze, też coś. Szybko Mamę przekonały, i jest kanapa z futerkiem........tak jak być powinno
atuna 2014-12-16
po prostu mama zobaczyła, ze w domu też są szczęśliwe, a o to jej przecież chodziło, o ich szczęście ;)